Łódź znów podkręca głośność do maksimum – i słusznie. W końcu to miasto od zawsze miało prawo robić hałas. Z okazji 602. urodzin Łodzi, tegoroczna edycja Łódź Summer Festival zapowiada się jako największe wydarzenie muzyczne w historii miasta. Trzy dni koncertów, trzy sceny, nowa lokalizacja i imponująca lista artystów – to wszystko czeka uczestników między 25 a 27 lipca.
Nowa lokalizacja, nowy rozmach
Po latach organizowania koncertów w ścisłym centrum, organizatorzy przenoszą festiwal na Błonia przy ul. Konstantynowskiej. To przestrzeń, która pozwala w pełni rozwinąć skrzydła – zarówno pod względem produkcyjnym, jak i logistycznym. Zamiast jednego placu, uczestnicy zyskają dostęp do prawdziwego miasteczka festiwalowego, z polem namiotowym, food courtami, atrakcjami i miejscem na relaks.
– Tegoroczna edycja ma być trzy razy większa niż poprzednia – zapowiada Tomasz Piotrowski, wiceprezydent Łodzi. – Wreszcie mamy teren, który pozwala nam konkurować z największymi festiwalami w Polsce.
Line-up, który robi wrażenie
Program muzyczny to jeden z najmocniejszych punktów wydarzenia. Na scenach wystąpią m.in.:
-
Louis Tomlinson
-
Shaggy
-
London Grammar
-
Bambi
-
Sobel
-
Oki
-
Doda
-
Mrozu
-
Coma
-
T.Love
-
Kult
-
Cool Kids of Death
-
Ich Troje
-
Tomek Makowiecki
-
Skalpel
W sumie – kilkudziesięciu artystów reprezentujących różne gatunki i pokolenia. Co najważniejsze: wszystkie koncerty pozostają bezpłatne, co czyni ŁSF jednym z niewielu dużych festiwali muzycznych w Polsce z otwartym dostępem.
Trzy sceny, mnóstwo emocji
Na uczestników czekają trzy sceny:
-
Scena główna mBank
-
Scena namiotowa Strabag
-
Leśna scena DJ – ukryta wśród drzew, oferująca bardziej chilloutowy klimat i wieczorne DJ-sety pod gołym niebem.
Do tego strefa gastro z ogródkami, foodtrucki, leżaki, strefa aktywności z torem skimboardowym w aquaparku Fala, wesołe miasteczko, dmuchańce i loty balonem. Dla chętnych – pole namiotowe z infrastrukturą i parkingiem (wjazd od ul. Smulskiej).
Gadżet z jednorożcem? Tak, proszę!
Partnerem festiwalu ponownie został mBank, który przygotował kolejną edycję kolekcjonerskiej karty z kultowym łódzkim jednorożcem. W tym roku – z efektem świecenia w ciemności. Mały detal, a jakże symboliczny dla miejskiego klimatu imprezy.