– Szejk wynajął dwa piętra w luksusowym hotelu. Nakazał sprowadzić sobie dziewczyny do towarzystwa, które czekały na górze. Ale najpierw polecił mi zobaczyć, czy są wystarczająco atrakcyjne i urodziwe, aby mógł do nich dołączyć – opowiada Anna Kolasińska-Szemraj, autorka książki "Byłam asystentką szejka".