Anna Lewandowska poszukuje pracownika. Tyle oferuje. Nie wszystkim się spodoba

gazeta.pl 20 godzin temu
W sieci pojawiła się oferta pracy zamieszczona przez jedną z firm należących do Anny Lewandowskiej. Trenerka poszukuje osoby, która zajmie się prowadzeniem mediów społecznościowych. Wiadomo, jakie warunki oferuje.
Anna Lewandowska jest nie tylko sportsmenką i żoną piłkarza, ale także bizneswoman. Trenerka od lat prowadzi własne firmy – ma własną marki oferujące zdrową żywność i suplementy, a także kosmetyki. W ubiegłym roku otworzyła natomiast w Barcelonie multi-butikowe studio fitness. Aby wszystkie biznesy celebrytki funkcjonowały, potrzebne jest zaufane grono pracowników. Gwiazda jest właśnie w trakcie poszukiwań kolejnego członka ekipy. Wiadomo, jakie wynagrodzenie oferuje.


REKLAMA


Zobacz wideo Krupińska była z Lewandowskimi na Majorce. Jakim są małżeństwem?


Anna Lewandowska szuka osób do pracy. Podała warunki
Anna Lewandowska poszukuje specjalisty z dziedziny mediów społecznościowych. Trenerka zamieściła ogłoszenie, w którym wypunktowała, czego oczekuje od kandydatów na to stanowisko.
Masz głowę pełną kreatywnych pomysłów, a social media to twoje naturalne środowisko? jeżeli codziennie śledzisz trendy, potrafisz tworzyć angażujące treści i wiesz, jak zbudować społeczność wokół marki, potrzebujemy cię w naszym zespole!
- czytamy. Wyszczególniono także obowiązki związane ze wspomnianą posadą. Należą do nich między innymi publikowaniem treści na Facebooku, TikToku i Instagramie, montaż i produkcja wideo, a także kooperacja z influencerami. Trenerka proponuje pracę na pełen etat, jednak na podstawie umowy B2B. W ogłoszeniu nie zapomniano wspomnieć o benefitach, wśród których wymieniono zniżki na produkty, coroczne imprezy firmowe, regularne wyjścia integracyjne oraz brak dress code’u. jeżeli chodzi o zarobki, podano widełki - od siedmiu do dziesięciu tysięcy miesięcznie netto.


Oferta pracy u Sandry Kubickiej oburzyła internautów. "No cyrk"
Anna Lewandowska nie jest jedyną celebrytką, która w ostatnim czasie poszukiwała pracowników. Niedawno ogłoszenie zamieściła też Sandra Kubicka. Modelka chciała zatrudnić asystentkę oraz pracy specjalistę ds. administracji. Jej oferty oburzyły internautów, którym nie spodobał się fakt, iż żona Barona oferuje zatrudnienie w oparciu o umowę zlecenie bądź umowę B2B. "Stabilne zatrudnienie na B2B albo zleceniu - no cyrk", "Jak można w XXI wieku chcieć zatrudnić asystentkę na śmieciówce? Współczuję osobie, która pójdzie na to dla paru lajków na Instagramie" - grzmieli w komentarzach.
Idź do oryginalnego materiału