Filozoficzna „praca” w dużej mierze polega na dokonywaniu wglądów (które można nazwać intuicjami), a następnie poddawaniu ich krytycznemu namysłowi. Co by było, gdyby stworzono maszynę zdolną do generowania takich intuicji? Czy przyczyniłoby się to do gwałtownego rozwoju filozofii? Czy np. rozstrzygnięto by wreszcie wiele niekończących się sporów?