Awantura po odcinku "Rolnik szuka żony". Internauci nie mieli litości dla uczestnika show

gazeta.pl 6 godzin temu
"Rolnik szuka żony" coraz częściej szokuje - widzowie nie kryją zaskoczenia uczestnikami oraz ich osobistymi historiami. Jesteście ciekawi, co mówią internauci na temat kandydata dla Basi?
"Rolnik szuka żony" to niekwestionowany hit TVP. Rolnicy mogą znaleźć w programie miłość życia, tymczasową sympatię lub dać się poznać szerszemu gronu. W 12. edycji formatu nie brakuje ciekawych bohaterów i wyznań, które wprawiają widzów w osłupienie, jak i samych uczestników. Przypomnijmy, z czym ostatnio mierzy się Basia.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" walczy ze stereotypami. "Ciężko pracuje, nie tylko wyglądam"


"Rolnik szuka żony". Mateusz rozczarował Basię. Nie takiego wyznania się spodziewała
W piątym odcinku hitu TVP byliśmy świadkami rozmowy Mateusza i Basi. Przypomnijmy, iż do tej pory uczestnik był faworytem rolniczki, ale wszystko zmieniło jego wyznanie. - Na ten moment nie mam w sobie takiego poczucia… uczucia - przekazał jej szczerze Mateusz. Basia była ogromne zaskoczona tymi słowami. Przypuszczała, iż uczestnik ma wobec niej poważne zamiary. W poprzednich odcinkach mężczyzna mówił o chęci rozwodu, co kobieta odebrała jako oznakę gotowości do poważnego związku. Jego obecna postawa była dla niej wyraźnie niezrozumiała. Zauważyła, iż podczas spaceru Mateusz był spięty, zachowywał się inaczej niż zwykle i sprawiał wrażenie zdystansowanego. Padło też bezpośrednie pytanie: "Myślałeś o tym, żeby jechać już stąd?".


"Rolnik szuka żony". Widzowie oburzeni wyznaniem Mateusza. Nie gryźli się w język
W sieci gwałtownie zaroiło się od komentarzy widzów, którzy ostro skomentowali zachowanie Mateusza. Wielu z nich zarzuca mu nieszczerość, a choćby sugeruje, iż mógł mieć ukryte motywy, by wziąć udział w programie. "O i proszę. Chyba się Basia nie spodziewała takiego obrotu sprawy… Szkoda, bo Mateusz się wydawał konkretny. Ale może kogoś poznał w trakcie programu?", "Mnie się właśnie tak wydaje, iż się potem magicznie okaże, iż ma nową partnerkę", "Unieważnienie załatwia dla innej" - pisali internauci. Nie brakuje też głosów sugerujących, iż Mateusz przestraszył się realiów życia na wsi lub po prostu chciał zaistnieć w telewizji. "Nie wytrzymał tempa - widły, gwizdanie, tańce, no i gospodyni", "Przecież to było do przewidzenia, iż warszawiak poszedł się wylansować w tv, a nie iż nią się zainteresował" - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału