Chełmska grupa Stone Hill pracuje nad debiutancką płytą

supertydzien.pl 2 godzin temu
Inicjatorem powstania grupy Stone Hill był Sebastian Bardzał, który wcześniej m.in. z Marcinem Kamińskim, współtworzył blues-rockowy skład Eclectic Music. Niedługo później dołączyła do nich Magdalena Ołyniuk i po kilku wspólnych próbach uznali, iż chcą grać jako zespół. Zaczęli także komponować pierwsze utwory autorskie i występować na lokalnej scenie koncertowej.- Pomysły na nazwę naszego składu były dwa, czyli Stone Hill oraz Living Stone, oba odwołujące się do gatunku, który jest naszym głównym - wyjaśnia Sebastian Bardzał. - Ostatecznie wybraliśmy pierwszą koncepcję, także dlatego, iż "kamienną górę" można poniekąd odnieść do naszego miasta, więc jest to swego rodzaju patriotyzm lokalny. Stylistycznie zamiar jest taki, żeby grać muzykę stonerową z naleciałościami groove, ale dokładanie do tego także elementów metalu. Inspirujemy się różnymi zespołami, m.in. Toolem, Creedem, AC/DC, Opethem, Flapjackiem, Panterą, Type O'Negative, Crowbarem czy Comą, żeby jeszcze bardziej poszerzać to, co sami komponujemy.Obecnie Stone Hill ma wydane trzy autorskie single, których można posłuchać m.in. na YouTube. "Deadly Space", inspirowany filmami z serii "Obcy", opowiada o strachu, który jest powodowany przebywaniem obcej, pustej, wręcz kosmicznej przestrzeni, z której trudno się uwolnić. "Forgotten Times" (który niedawno doczekał się teledysku) to natomiast utwór o wspomnieniach czasów, które "były mniej wygodne, ale wywołują sentyment". Z kolei kompozycja "Road to the Hill" to rockowa opowieść o tym, jak powstawał sam zespół i jaką drogą przez cały czas podąża.- Pracujemy nad koncepcyjnym longplayem, który, według naszych wstępnych założeń, będzie zawierał utwory poświęcone różnych stanom ludzkiego umysłu, a chcemy go nazwać "States of Mind". I na takiej tematyce chcemy się skupiać. Na pewno nie wkraczamy w sfery socjalne czy polityczne, wolimy pozostać bliżej tego, o czym myśli każdy człowiek - dodaje Sebastian Bardzał. - Ponadto, chcemy umieścić na płycie własną aranżację soundtracku z gry komputerowej "Quake".Zespół Stone Hill ma dorobku kilka koncertów, w tym udany występ podczas pierwszego przeglądu Rockowa Przystań w Siedliszczu, w którym zajął drugie miejsce. Chełmskiej publice dał się natomiast poznać m.in. występu podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z kolei w najbliższą niedzielę (9 listopada), razem z chełmskim składem Chamy z Jamy oraz krasnostawskim MadStone, wspólnie zagrają koncert w kieleckim klubie Chicago.- Nasz projekt określamy jako "uczciwe założenie wobec słuchacza" - mówi Marcin Kamiński. - W erze sztucznej inteligencji oraz mnóstwa programów, które pozwalają robić muzykę i wymagają od ludzi minimalizmu, chcemy tworzyć coś szczerego, własnego i autentycznego.Teraz czytane:
Idź do oryginalnego materiału