W cyklu „5 minut z…”, tym razem na pytania ankietowe odpowiadał muzyk Staszek Plewniak. Zapraszam do przeczytania ankietowego wywiadu.
Imię i nazwisko: Staszek Plewniak – bardzo mi miło (uśmiech)
Czym jest dla Pana muzyka? – Muzyka jest dla mnie wszystkim, jest sposobem na życie, sposobem na kanalizowaniem swoich emocji, przeżyć różnych i procesowanie tego co mam w głowie i tego dokąd w życiu zmierzam.
Co lub kto Pana najbardziej inspiruje? – Oj, nie da się tego opisać jednym zdaniem bo to są wydarzenie, to są ludzie, przeżycia, doświadczenia to jest przyroda – to jest absolutnie wszystko.
Koncert, który będzie Pan długo wspominał? – Każdy ma w sobie coś wyjątkowego. Każdy koncert jest w jakimś sensie unikatowy czasem wbrew pozorom im mniejszy koncert tym intensywniejsze przeżycia, im bardziej kameralna atmosfera tym jest piękniej, ale nie mam jednego koncertu, który jakoś pamiętam najbardziej.
Czym są dla Pana konkursy – festiwale? – W konkursach nie biorę zbyt często udziału, jak kiedyś pewien kompozytor powiedział: – konkursy są raczej dla koni niż dla ludzi. A festiwale? – są możliwością spotkań z ludźmi, to jest ogromna wartość.
Czy jest jakiś temat, o którym mógłby Pana opowiadać bez końca? – Na pewno muzyka o relacjach też można dużo rozmawiać.
Jaki ma Pan rytuał przed wejściem na scenę? – Wizualizuje sobie plac zabaw.
Czego Pan nigdy nie robi przed koncertem? – Nie spożywam żadnych substancji wyskokowych (śmiech).
Czym jest dla Pana sukces? – Możliwością robienia tego co chce, możliwością spełniania swoich marzeń.
A czym porażka? – Lekcją
Muzyka / utwór, który dodaje skrzydeł to…? – „Bridge over Troubled Water”.
Co Pan myśli o innych ludziach? – To zależy o kim (śmiech), ale myślę, iż spotykamy się zwykle po coś.
Co Pana najbardziej śmieszy? – Głupoty (śmiech), zwykle z głupot umiem się śmieć i z siebie również.
A co złości? – Dużo rzeczy mnie też złości, ale głupota ludzka zwykle mnie złości i czasem moja własna głupota też mnie złości (śmiech).
Pali się Pana dom, ma Pan 60 sekund na wyniesienie jednej rzeczy, co to będzie? – Mój laptop
Kim byłby Pan, gdyby Pan nie był tym kim Pan jest? – Stolarzem, albo miałbym sklep papierniczy.
Czego się Pan najbardziej boi? – Temat rzeka, wielu rzeczy się boje ale najbardziej hmm… niepodążania swoją drogą, boje się niewyznaczania granic, boje się życia nie w zgodzie z samym sobą.
Jest Pan szczęśliwy kiedy…? – Jestem szczęśliwy wtedy kiedy wpadam w taką lukę czasoprzestrzenną podczas tworzenia muzyki i na koncertach też jestem bardzo szczęśliwy oraz w przyrodzie.
Pana życie w trzech słowach…? – Muzyka, miłość i dobre jedzenie.
Seria – Ulubione:
Aktor: Jest ich wielu
Aktorka: Również jest wiele
Muzyka: Ta dobra muzyka
Muzyk / zespół: Dużo ich jest
Piosenka: Hmm… trudno wybrać
Film:
Serial:
Książka: Lubię czytać kryminały
Sport: Pływanie
Miasto: Trójmiasto
Państwo: Polska
Kolor: Niebieski i morski
Zwierzę: Pies
Pozdrowienia dla naszych czytelników: Pozdrawiam najserdeczniej wszystkich czytelników Przeglądu Dziennikarskiego
W cyklu „5 minut z…” wystąpił: Staszek Plewniak. Rozmowę przeprowadziła: Justyna Borowiecka
Dziękuję za poświęcony czas i możliwość rozmowy.