Najpopularniejszym wampirem jest "Drakula" Brama Stokera, który napisał swoją kultową powieść pod koniec epoki wiktoriańskiej, w atmosferze wszechobecnego dekadentyzmu. Cole'a A. Harrisona-Priddle'a z Queen's University napisała w jednym ze swoich esejów, iż symbolika grozy, jaką wywoływał wampir-arystokrata, polegała na strachu przed tzw. odwróconą kolonizacją – iż imperium brytyjskie, które wówczas zajmowało jedną czwartą powierzchni lądowej świata, zostanie (jak na ironię) "najechane i skolonizowane przez niecywilizowany naród".
Dlaczego o tym wspominam i jaki ma to związek z wampirami-konfederatami? Otóż za popkulturowymi krwiopijcami zwykle kryje się meta-komentarz społeczny. jeżeli zdołamy go rozgryźć, na jaw wyjdą przede wszystkim ludzkie uprzedzenia.
Wampiry zamieszkały na Południu USA
Konfederacja (zwana także Południem) powstała, gdy Abraham Lincoln (przeciwnik niewolnictwa, na którym zarabiały południowe stany) wygrał wybory prezydenckie w 1860 roku. Najpierw siedem stanów niewolniczych – Teksas, Luizjana, Missisipi, Alabama, Floryda, Georgia i Karolina Południowa – odłączyło się od Stanów Zjednoczonych. niedługo potem wybuchła wojna secesyjna. Po ataku na Fort Sumter do Stanów Skonfederowanych dołączyły Wirginia, Arkansas, Tennessee i Karolina Północna.
Katalizatorem wojny domowej była więc kwestia niewolnictwa, które choćby po 159 latach od zakończenia konfliktu kładzie się cieniem na społeczności Afroamerykanów. Niezasklepione rany z przeszłości USA spowodowały, iż wampiry na dobre zadomowiły się w Ameryce, nie pozwalając nikomu zapomnieć o tym jakże bolesnym wycinku z historii.
Do Nosferatu przytulili się twórcy południowego gotyku (oryg. southern gothic), zrodzonego z poczucia winy i goryczy po przegraniu wojny secesyjnej, która na Południu pozostawiła próżnię, prowadząc m.in. do nasilenia się rasizmu, a także religijnego ekstremizmu.
Kim są wampiry z Konfederacji?
W "Wywiadzie z wampirem" Anne Rice wydanym w 1976 roku protagonista, Louis de Pointe du Lac, nie jest co prawda konfederatą, a właścicielem plantacji, który po przemianie w żądną krwi istotę sam staje się niewolnikiem własnego pragnienia.
Rice spopularyzowała motyw zastępujący dehumanizację uczłowieczeniem potworów, co z dzisiejszej perspektywy może być obrazoburcze (zwłaszcza z perspektywy Afroamerykanów), ale jeszcze kilka dekad temu zrewolucjonizowało pozycję wampirów w zachodniej popkulturze.
Zresztą Louis był pierwszym wampirem, który kiedykolwiek zwrócił się w pierwszej osobie do czytelnika z pytaniem o sens jego egzystencji, co naturalnie zrodziło w sercach fanów chęć poznania tego monstrum, współczucia mu, a choćby pokochania go. Nikogo nie powinno zatem dziwić, dlaczego w najnowszej serialowej adaptacji "Wywiadu z wampirem" porzucono wątek użalania się nad losem byłego plantatora.
Bill Compton z "Czystej krwi"
Wkrótce po ukazaniu się wielu książek z serii "Kroniki wampirów" autorstwa Rice w amerykańskiej kulturze zaczęły powoli pojawiać się wampiry-konfederaci. Jednym z najwyrazistszych przykładów takiej hybrydy w beletrystyce był Bill Compton z cyklu "The Southern Vampire Mysteries" Charlaine Harris, który w 2008 roku doczekał się telewizyjnej wersji pod tytułem "Czysta krew". Jego akcja rozgrywa się w Luizjanie.
W serialu HBO Billa określono mianem żołnierza "przegranej sprawy", który w trakcie wojny domowej po prostu walczył o swój dom, ziemię, jak zwał, tak zwał. Jest uprzejmy, ale świadomy krzywd, które wyrządził. Kiedy tylko sytuacja tego wymaga, wzbudza w ludziach strach, ale przy okazji pragnie wieść życie jak każdy normalny człowiek. No i ma dobre serce.
"Czysta krew" porusza temat niewolnictwa, przedstawiając liczne konfrontacje między czarnoskórą Tarą a Billem. Gdy najlepsza przyjaciółka protagonistki, Sookie, zadaje wampirowi pytanie o jego konfederacką przeszłość, ten zapewnia ją, iż nigdy nie posiadał niewolników, za to jego ojciec już tak. Sookie stwierdza potem, iż zachowanie Tary było impertynenckie. Auć.
Damon Salvatore z "Pamiętników wampirów"
Damon Salvatore został opisany w książkach L. J. Smith jako urodzony w XV wieku arogancki Włoch, który zamierza sprowadzić Elenę Gilbert na ścieżkę zła. W serialu pochodzi z miasteczka Mystic Falls w stanie Wirginia i choć woli, by świat traktował go jak złoczyńcę, pod bladą maską chowa twarz prawdziwego wrażliwca.
Na początku wojny secesyjnej bohater "Pamiętników wampirów" miał zaledwie 22 lat. Wtedy właśnie zaciągnął się do wojska, by uszczęśliwić swojego ojca. Luźna adaptacja powieści dla młodzieży sugeruje, iż Giuseppe Salvatore był właścicielem niewolników, jednak nie wiemy, czy Damon i jego młodszy brat Stefan brali czynny udział w zarządzaniu potencjalną plantacją.
W "Pamiętnikach wampirów" o niewolnictwie słyszymy bardzo rzadko. Na tyle rzadko, iż zapominamy w pewnym momencie, iż jesteśmy w Wirginii.
Jasper Cullen ze "Zmierzchu"
Jasper Cullen walczył za Konfederację i był z tego dumny. Tak, w "Zmierzchu" Stephanie Meyer chłopak Alice i przyszywany brat Edwarda walczył po stronie Południa w wojnie secesyjnej. Gdy Belli Swan groziła rudowłosa wampirzyca imieniem Victoria, bladolicy chłopak przyjął żołnierską postawę, rozpoczynając trening z resztą Cullenów i ze sprzymierzonymi wilkołakami, by gwałtownie nie polegli w walce z niezwykle groźnymi "nowo narodzonymi" krwiopijcami.
Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, iż Jasper miał tylko 16 lat, gdy zaciągnął się do armii z Teksasu. Ba, stał się choćby najmłodszym majorem ze swojego stanu. Możliwe, iż od urodzenia wpajano mu, iż Unia zamierza zabrać Południowcom jedyne źródło ich dochodu, aczkolwiek nie oczekiwałabym po autorce "Zmierzchu" takiej intencji.
Wampirów-konfederatów trzeba traktować czosnkiem
W stereotypie wampira z Konfederacji, który ma miłą buzię, dobre intencje i nigdy nie poszedł w ślady ojca-plantatora, jest coś odpychającego. Negatywną reakcję społeczności afroamerykańskiej na te postaci da się w pełni zrozumieć. "To tak, jakby ktoś zrobił z nazisty wampira i kazał widzom mu współczuć" – czytamy w komentarzach na Reddicie.