Ciekawy amalgamat gatunkowy - jest tu sporo post-metalu, sludge, doom, trochę gotyku, sporo klimatyzowania. Belgowie i Belgijka wiedzą o co chodzi w tych klimatach i na albumie "Somnus" prezentują transową wersję takiego grania - wolno, ciężko, klimatycznie. Granie na dwa wokale - dominujący żeński i okazjonalne growle. Z tego co widzę to poprzednie albumy miało sporo "he-he stonerka" ale na Somnusie od tego odeszli.
Podobne to do wszystkiego i niczego, sposób budowania napięcia kojarzy się z SubRosą. Przez te holendersko-języczne wstawki kojarzy mi się też z Amenrą.
Nowy singielek zalatuje trochę black metalem. Widać iż muzycy poszukują wciąż nowych inspiracji. Za to szacun.
Statystyki: autor: pp3088 — 47 min. temu