
Życie Ewy Błaszczyk nie było usłane różami. W 2000 roku pożegnała ukochanego męża Jacka Janczarskiego, a dokładnie 100 dni później, w wyniku zakrztuszenia się tabletką, jej córka Aleksandra zapadła w śpiączkę. W jednym z ostatnich wydań "Dzień Dobry TVN", aktorka wróciła pamięcią do tragedii sprzed lat. "Pierwszy rok to mnie w ogóle nie było" - wyznała.