25 sierpnia na nośnikach DVD, Blu-ray i 4K UHD ukazał się film Lilo & Stitch. Mieliśmy okazję przyjrzeć się temu drugiemu wydaniu.
Film Deana Fleischera Campa, autora Marcela Muszelki w różowych bucikach, jest remakiem animacji z 2002 roku. Animacji wciąż lubianej, popularneji z nieskończonym potencjałem komercyjnym, o czym świadczy fakt, iż w sklepach regularnie można natknąć się na gadżety z tytułowym bohaterem. Budżet nowego Lilo & Stitcha był stosunkowo niewielki – 100 mln dolarów (rozważano kiedyś, iż będzie to premiera przeznaczona tylko na Disney+), tymczasem na ten moment to drugi najlepiej zarabiający film rok, z przychodami wynoszącymi ponad miliard dolarów. Już teraz zapowiedziany jest sequel.
Jeśli chodzi o sam film, zacytuję swoją recenzję pisaną po kinowej premierze: Aktorski „Lilo & Stitch” nie jest remakiem 1:1 – brakuje na przykład postaci kapitana Gantu, inaczej poprowadzona jest postać Jumby, a Kobra Bąbel pełni nieco inną funkcję niż w oryginale. Są to zmiany, które – jak zauważyłem – spotykają się z różnym odbiorem wśród fanów oryginału i traktowane są jako wadę. Mnie nie przeszkadzały, jako iż twórcy postawili przede wszystkim na relacje Lilo z Nani i Stitchem i wyszli z tego obronną ręką. Jest tu naprawdę dużo szczerych, intensywnych emocji. Zupełnie się nie spodziewałem, iż adekwatnie cały trzeci akt będę siedzieć ze ściśniętym gardłem. Rozmowy bohaterów o rodzinie i o tym, iż nikogo nie można zostawiać w tyle, niby nie mówią nic odkrywczego i przekazują te same morały co oryginalny film, ale jest to tutaj opowiedziane z taką wrażliwością, iż naprawdę wzrusza.
Jak natomiast prezentuje się samo wydanie? W wersji BD otrzymujemy jedną płytę z nadrukiem przedstawiającym Stitcha. Po jej uruchomieniu wita nas animowane menu, w którym Stitch przemieszcza się z miejsca na miejsce, a choćby liże ekran. Film można obejrzeć w kilku wersjach językowych (w tym oczywiście w polskiej, w wersji DD 5.1; oryginał to DTS-HD Master Audio 7.1). jeżeli chcemy się dowiedzieć o nim czegoś więcej, warto sięgnąć po dodatkowe materiały. Nie realizowane są one długo – najdłuższy z nich liczy sobie 16 minut, ale pozwalają choć na chwilę zerknąć za kulisy tworzenia produkcji i posłuchać wypowiedzi twórców i aktorów związanych z filmem. Zabawnym dodatkiem są Sceny oczami Stitcha, w których mamy okazję obejrzeć wybrane sceny filmu i usłyszeć przy okazji, co w konkretnym momencie myśli sobie Stitch (na przykład w chwili, gdy Lilo próbuje go wyprysznicować). Są też usunięte sceny, choć tylko dwie i to bardzo krótkie – jedna pogłębia nieco postać Nani, a druga relację sióstr (przy okazji możemy zobaczyć, jak wyglądała w wersji „surowej”. Dodatki nie mają polskiego dubbingu, ale są opatrzone napisami.
Lilo & Stitcha polecam na rodzinny seans i zachęcam do powiększenia kolekcji nośników fizycznych – to duży komfort, gdy można sięgnąć po płytę zawsze, choćby gdy produkcja zniknie ze streamingu, lub, chociażby, doświadczymy awarii internetu.
Rok produkcji: 2025
Kraj produkcji: USA
Czas trwania filmu: 108 min.
Wersja wydania: 1
Wersje językowe filmu: angielska, czeska, hiszpańska, polski dubbing
Dźwięk wersji oryginalnej filmu: DTS-HD Master Audio 7.1
Napisy: angielskie, czeskie, hiszpańskie, polskie
Dodatki:
'‘Ohana znaczy rodzina – jak powstawał film „Lilo & Stitch”; Od animacji do filmu; Sceny oczami Stitcha; Sceny niewykorzystane; Gagi z planu
Za egzemplarz filmu dziękujemy wydawnictwu Galapagos. [WSPÓŁPRACA REKLAMOWA]