Flash. Dziwny atraktor. Tom 1 – recenzja komiksu

najlepszekomiksy.pl 1 tydzień temu

Nowy rozdział przygód Wally’ego Westa, zaprezentowany w albumie „Flash: Dziwny Atraktor”, to nie tylko powrót jednego z ulubionych Flashów fanów DC, ale też zaskakujące zanurzenie się w rejony, których ta seria wcześniej nie eksplorowała. Simon Spurrier i Mike Deodato Jr. fundują czytelnikom dynamiczną i dziwaczną opowieść, która przekracza granice czasu, przestrzeni i zmysłów.

Wally West znajduje się na szczycie swojej formy – szybszy niż kiedykolwiek, pogodny i spełniony jako superbohater, ojciec i człowiek. Ale to, co z początku wygląda na idylliczny etap jego życia, gwałtownie zaczyna się chwiać. Szepty z mrocznych zakamarków mocy prędkości, dziwne wizje i nietypowe zagrożenia zwiastują, iż rzeczywistość Flasha właśnie się rozsypuje – a może ukazuje swoją prawdziwą twarz?

Spurrier przenosi Flasha na nowe narracyjne tory, łącząc tradycyjną superbohaterską akcję z elementami weird fiction i narracyjnego eksperymentu. Wally nie tylko musi ścigać się z wrogami, ale przede wszystkim – z samym sobą i rzeczywistością, która przestaje być spójna. To Flash jako bohater metafizyczny, balansujący między światami, ideami i… szeptami z ciemności.

Dodatkową warstwę dramatyzmu wprowadza atak tajemniczych zarodników, które infekują mieszkańców Central i Keystone City – a także osoby z bliskiego otoczenia Flasha. Zagrożenie ma biologiczno-psychodeliczny charakter, co świetnie wpisuje się w klimat całego albumu. Flash musi działać nie tylko jako wojownik, ale jako opiekun, ojciec i przyjaciel – co pogłębia emocjonalny wymiar historii.

Mike Deodato Jr. wspólnie z innymi artystami (Serg Acuña, Jarrett Williams) buduje wizualnie fascynujący świat, pełen deformacji, dynamicznych kadrów i momentami niepokojących detali. Niektóre plansze przypominają wręcz kosmiczny horror w stylu Lovecrafta, inne – klasyczne superhero z nowoczesnym szlifem. Całość jest wizualnie odważna i w pełni dopasowana do dziwacznej atmosfery historii.

Dziwny Atraktor” to komiks, który nie każdemu przypadnie do gustu – to nie jest klasyczna, liniowa opowieść o superbohaterze. To raczej podróż przez tożsamość, fizykę, rodzinę i koszmar senny, przyprawiona akcją i poczuciem niepokoju. Ale jeżeli czytelnik da się wciągnąć w ten rytm – czeka go naprawdę unikalne doświadczenie.

  • Data wydania: 4 cze 2025
  • Seria/Cykl: UNIWERSUM DC
  • Oprawa: miękka
  • Tłumacz: Paulina Walenia
  • Ilustrator: Mike Deodato Jr., Trish Mulvihill
  • Scenarzysta: Simon Spurrier

Dziękujemy wydawnictwu Story House Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.

Idź do oryginalnego materiału