Florence Welch zdradziła, iż tytuł nowego albumu Florence + The Machine „Everybody Scream” pojawił się, zanim powstała sama piosenka.
Artystka przyznała, iż początkowo kierowała się… rymem. W rozmowie z Apple Music powiedziała:
Tytuł tej piosenki powstał, zanim jeszcze powstała muzyka, bo tak naprawdę chciałam napisać utwór, który rymowałby się z Florence + The Machine. Pomyślałam: „Czy nie byłoby niesamowicie mieć tytułowy numer, który jest też tytułem płyty i rymuje się z Florence + The Machine?” Po prostu bardzo chciałam, żeby się rymowało.
Welch opowiedziała też, iż inspiracją był dla niej zwrot często używany na koncertach:
Istnieje taka fraza, kiedy ktoś na scenie mówi: „Everybody scream!”, w tym radosnym, koncertowym sensie. Pomyślałam jednak: a co, jeżeli to oznacza krzyk w podłogę, w samotności?
„Everybody Scream” powstawało w czasie, gdy Welch zmagała się z konsekwencjami operacji ratującej życie w trakcie trasy „Dance Fever” w 2023 roku. W tym czasie zaczęła interesować się mistycyzmem i horrorem ludowym, zastanawiając się nad granicami własnego ciała. Album podejmuje też tematy kobiecości, relacji, starzenia się i przemijania.
Płyta ukaże się 31 października, w Halloween.