Jak obecny gitarzysta Deep Purple pomógł powrócić po latach legendzie brytyjskiego metalu?
Sweet Savage zapowiedział wydanie albumu „Bang”, który ukaże się 12 września. Jest to jego pierwsza płyta od 14 lat, czyli od wydanego w 2011 roku albumu „Regeneration”.
Do powrotu Sweet Savage przyczynił się Simon McBride – gitarzysta tego zespołu w latach 1996-1998, a w tej chwili gitarzysta Deep Purple. W wywiadzie dla „Teraz Rocka” wokalista i basista Ray Haller opowiada, jak do tego doszło:
Jeden z członków założycieli, Trevor Fleming, zmarł po nagraniu poprzedniej płyty (w 2010 roku – red.). Był moim najlepszym przyjacielem i zastanawiałem się, czy chcę to robić dalej bez niego. Napisaliśmy razem dużo piosenek. Potem zmarł nasz ówczesny perkusista (Jules Watson, w 2021 roku – red.). Stwierdziłem, iż to koniec. Mam drugi, rock’n’rollowy zespół, Red Hot Roosters, z którym gram dla zabawy. Uwielbiam grać na żywo i nie wiedziałem, czy chcę przechodzić ponownie przez stres nagrywania, dobijania się do wytwórni i tak dalej. Ale pracowałem z Simonem McBride’em (gitarzystą Sweet Savage, który od 2022 gra w Deep Purple – red.) nad innym projektem, gdy zaproponował: Rozważałeś nagranie kolejnej płyty Sweet Savage? Nagraliśmy razem płyty Killing Time (1996) i Rune (1998). Zaczęliśmy się przerzucać pomysłami. Simon ma studio w domu, gdzie spotykaliśmy się w weekendy raz na kilka miesięcy. Nie zajęło to więc 14 lat, ale i tak to był dość długi proces. Gdy minął tylko szok po śmierci Trevora i Julesa, uznałem, iż czemu nie kontynuować tego dalej. Gdy mieliśmy już demówki, postanowiliśmy z Simonem, iż nagramy tę płytę i wtedy nagle dostał propozycję dołączenia do Deep Purple. Ale płyta w końcu się ukazuje. Uważam, iż to najlepsza rzecz, jaką nagrałem. Pokazuje, iż nie zatrzymaliśmy się w latach 80. Razem z Simonem uznaliśmy, iż jeżeli mamy coś zrobić, musimy pokazać progres. Publiczność metalowa stała się młodsza. Gdy jednak odrzeć nowoczesne brzmienia, zostają stare riffy Deep Purple i Led Zeppelin. To płyta pełna dobrych piosenek.
Nowe wydawnictwo, „Bang”, to z jednej strony powrót do agresywnego, bezkompromisowego metalu, który Sweet Savage wykonywali na początku swojej działalności, a z drugiej zachowuje dynamiczne i energiczne brzmienie charakterystyczne dla czasów obecnych.
Cały wywiad z Rayem Hallerem znajdziecie na łamach wrześniowego „Teraz Rocka”, który dostępny jest w sprzedaży.
WRZEŚNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE
