Grała Wioletkę w "Ranczu". Nagle zniknęła z show-biznesu. Wyjawiła, co się z nią działo

gazeta.pl 3 godzin temu
Magdalena Waligórska-Lisiecka zyskała ogromną popularności dzięki serialowi "Ranczo". Nagle zniknęła z show-biznesu. W "Dzień dobry TVN" wyjawiła, dlaczego podjęła taką decyzję. Aktorka postanowiła skupić się na rodzinie.
Magdalena Waligórska-Lisiecka w kultowym już serialu "Ranczo" wcielała się w postać uroczej Wioletki, barmanki w miejscowej knajpie, która uchodziła za lokalną uwodzicielkę. W bogatej historii swoich romansów grana przez aktorkę postać spotykała się m.in. z Kusym, w którego wcielał się nieżyjący już Paweł Królikowski. Ostatecznie Wioletka wzięła ślub z policjantem Staśkiem (w tej roli Arkadiusz Nader). Co dziś słychać u aktorki? 6 listopada pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN" wraz ze swoim mężem Mateuszem Lisieckim-Waligórskim. W rozmowie z Ewą Drzyzgą i Krzysztofem Skórzyńskim aktorka wyjawiła, dlaczego zniknęła z mediów.

REKLAMA







Zobacz wideo Doda znów będzie szukać miłości w Polsacie? Mówi o "pasożytach"



Magdalena Waligórska-Lisiecka nagle zniknęła z show-biznesu. Wyjaśniła dlaczego
Magdalena Waligórska-Lisiecka dzięki roli w serialu "Ranczo" zyskała ogromną popularność. Aktorka na jakiś czas zniknęła jednak z show-biznesu. W rozmowie w "Dzień dobry TVN" wyjawiła, dlaczego po zakończeniu zdjęć do serialu zrezygnowała z rozwoju dalszej kariery. Serialowa Wioletka z "Rancza" podkreśliła, iż postanowiła skupić się na rodzinie. Wraz ze swoim mężem wychowuje dwójkę dzieci, aktualnie ośmioletniego Piotra i sześcioletnią Natalię.
Jak się nam urodziły dzieci, to ja bardzo świadomie podjęłam decyzję o wycofaniu się z aktywności zawodowych. Stwierdziłam, iż nie jestem w stanie robić tego dobrze – mieć dwoje małych dzieci i dać im dom i miłość, jakiej potrzebują. Wtedy Mateusz to wszystko dźwigał, a ja byłam tą osobą bez pracy
- wyjaśniła Magdalena Waligórska-Lisiecka.


Magdalena Waligórska-Lisiecka zakochała się w aktorze. "Rywalizacji się nie uniknie"
Mąż aktorki także pracuje w tym samym zawodzie. Para poznała się podczas prób do spektaklu "O co biega". Jak się okazało, bardzo gwałtownie zaiskrzyło. - Mieliśmy sceny całowania. W trakcie prób ja tak sobie myślę: "jaki to jest dobry aktor, jak on to dobrze gra" - wyjawiła Magdalena Waligórska-Lisiecka. Para została także zapytana o rywalizację zawodową. Małżeństwo podkreśliło, iż jest to nieuniknione. - Lubię używać porównania, iż to jest jak z rodzeństwem. Jakkolwiek rodzeństwo by się uwielbiało i jakimi przyjaciółmi by byli, to zawsze rywalizacja na jakimś poziomie i tak będzie. Tego się nie uniknie, ale myślę, iż mamy za sobą już tyle przerobionych konfliktów, iż udaje nam się to wypośrodkować - podkreślił partner aktorki.
Idź do oryginalnego materiału