"Harry Potter" wróci do kin ze starą obsadą? Reżyser zabrał głos

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


W sieci pojawiły się plotki o realizacji filmu na podstawie sztuki teatralnej Jacka Thorne’a "Harry Potter i przeklęte dziecko" z 2016 roku. Według niepotwierdzonych informacji do swoich ról mieliby wrócić aktorzy z serii zrealizowanej w latach 2001-2011. W sprawie wypowiedział się reżyser Chris Columbus, który stał za kamerą pierwszych dwóch produkcji z cyklu. Według niego nie ma szans na powrót dawnej obsady. Zdradził, dlaczego tak uważa.


W rozmowie z "The Times" Columbus przyznał, iż chodzi o sprzeczne poglądy aktorów i J.K. Rowling, autorki książek o "Harrym Potterze", odnośnie osób transpłciowych. "Sprawa bardzo się skomplikowała. […] Wszyscy mają swoje zdanie, które nie jest zbieżne z poglądami [Rowling], więc [ich powrót] jest niemożliwy" – mówił reżyser "Kamienia filozoficznego" i "Komnaty tajemnic".Reklama


Chris Columbus o poglądach J.K. Rowling. "Smucą mnie one"


Columbus zdradził, iż nie rozmawiał z pisarką od ponad dekady. Ma jednak dobry kontakt z Danielem Radcliffe’em, filmowym Harrym Potterem, i pozostałymi aktorami. Ma więc świadomość, jak mogliby zareagować na propozycję powrotu do świata czarodziejów.


Dodał, iż nie podziela transfobicznych poglądów Rowling. Stwierdził, iż jej opinie "bardzo go zasmucają" i ma przez nie problem z oddzieleniem polityki od artysty.


"Harry Potter i przeklęte dziecko". O czym opowiadała sztuka?


"Przeklęte dziecko" rozgrywa się dwie dekady po wydarzeniach przedstawionych w "Insygniach śmierci", zamknięciu serii o Harrym Potterze. Skupia się na Albusie Severusie, synu czarodzieja i jego żony Ginny Weasley, który w Hogwarcie zostaje przydzielony do Slytherinu. Sam Columbus gdybał kiedyś nad adaptacją sztuki z obsadą z serii filmowej. Jak widać, pomysł oficjalnie upadł.
Idź do oryginalnego materiału