Ile jeszcze historii o mężczyznach? Reżyserka Mona Fastvold apeluje: „Potrzebujemy więcej filmów o kobietach-ikonach”
Zdjęcie: Mona Fastvold i Amanda Seyfried (Fot. Primo Barol/Anadolu/Getty Images)
Za nami wenecka premiera nominowanego do Złotego Lwa musicalu „The Testament Of Ann Lee” Mony Fastvold, w którym w tytułową rolę XVIII-wiecznej przywódczyni religijnej i charyzmatycznej założycielki Ruchu Shakerów, wciela się Amanda Seyfried. Reżyserka dzieła wywołała jednak niemałe poruszenie w branży, gdy podczas konferencji prasowej poświęconej filmowi, wbiła w kij w mrowisko, twierdząc, iż w kinie wystarczająco dużo widzieliśmy już opowieści o mężczyznach i teraz pora oddać głos kobietom. Czy Hollywood jest jednak na to gotowe?