Jak Noah Hawley osiągnął ten efekt w 5. odcinku "Obcego: Ziemi"? Ta odsłona wygląda znakomicie

serialowa.pl 3 godzin temu

Za nami 5. odcinek serialowego „Obcego”, który swą estetyką do złudzenia przypominał klasyczne filmy z legendarnego cyklu. Za jego kamerą stanął sam Noah Hawley – zobaczcie, co showrunner mówi o inspiracjach.

Cały 5. odcinek serialu „Obcy: Ziemia” spędziliśmy w kosmosie, a ściślej mówiąc na statku USCSS Maginot należącym do doskonale znanej fanom korporacji Weyland-Yutani. Oznacza to, iż filmowcy mogli doskonale odwzorować nie tylko nastrój, ale też estetykę najbardziej klasycznych odsłon cyklu.

Obcy: Ziemia odcinek 5 – Noah Hawley i kulisy statku

Noah Hawley, twórca i showrunner serialowego „Obcego” opowiedział o kulisach powstawania 5. odcinka w rozmowie z serwisem Deadline, zwracając uwagę, jak wiele łączy USCSS Maginot z miejscami akcji znanymi z klasycznymi filmów Ridleya Scotta i Jamesa Camerona. Jak udało mu się oddać ducha oryginałów?

— To dosłownie to samo. Wykorzystaliśmy oryginalne plany koncepcyjne. Większość pomieszczeń, mostek, mesa, korytarze – wszystko to jest dosłownie skopiowane z Nostromo. Komora kriogeniczna jest jednak większa, podobnie jak pomieszczenie komunikacyjne. Pierwszą rzeczą, którą należy ustalić podczas przenoszenia czegoś z filmu do telewizji, jest autentyczność. Musi więc przypominać „Obcego”. Musimy pokazać widzom, iż to nie tylko „Obcy”, ale też „Obcy” Ridleya Scotta, „Obcy” Jamesa Camerona – ten wczesny retrofuturyzm. Wszyscy więc doskonale wiedzą, o co chodzi. Wykorzystanie tego ikonicznego statku było naprawdę ważne.

„Obcy: Ziemia” (Fot. FX)

Kontynuując swą wypowiedź Hawley trafnie przyznał, iż franczyza „Obcego” zdecydowanie wyróżnia się na tle innych tytułów science fiction, dzięki czemu nieco łatwiej jest osiągnąć wymagany efekt estetyczny. W serialu nie mogło oczywiście zabraknąć retro-monitorów, klaustrofobicznych przestrzeni czy charakterystycznych zwisających łańcuchów, które tym razem doczekały się choćby swojej funkcji.

— Mamy wiele łańcuchów. Myślę, iż na planie nie były one do niczego przymocowane. Nie było tam sufitu. Po prostu gdzieś tam sobie wisiały. Istnieją trzy główne marki science fiction. Są to „Star Trek”, „Gwiezdne wojny” i „Obcy”. Nie da się pomylić ich estetyki. Tym właśnie jest „Obcy”. Rzeczy w tle są nieco zardzewiałe, kapie z nich woda lub panuje wilgoć. To wszystko ma ogromne znaczenie dla tego klimatu – podsumował showrunner.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, koniecznie sprawdźcie nasze wyjaśnienie końcówki 5. odcinka serialu „Obcy: Ziemia”. W oczekiwaniu na kolejną odsłonę koniecznie sprawdźcie zwiastun 6. odcinka serialu „Obcy: Ziemia”, który zapowiada ogromne kłopoty w Nibylandii związane z… rozwijaniem się stworów.

Jeśli jesteście ciekawi naszej opinii o serialu, oto i ona (widzieliśmy większość 1. sezonu) – Obcy: Ziemia – recenzja serialu. W międzyczasie rzućcie też okiem, kiedy nowe odcinki serialu „Obcy: Ziemia” – mamy dla was pełną rozpiskę.

Obcy: Ziemia – nowe odcinki w środy na Disney+

Idź do oryginalnego materiału