Już jutro do sprzedaży trafi pierwszy tom Wielkich bohaterów Disneya, serii antologii poświęconych Donaldowi, Skneusowi i Mikiemu, a dziś zapraszamy na dokładne omówienie wydania. Zakwakane przygody. „Kruki i kaczki” oraz inne historie to 264-stronicowy tom zawierający komiksy o Kaczorze Donaldzie, a pełne informacje o jego zawartości znajdziecie tutaj. Cena okładkowa wydania to 89,99 zł, a możecie zamówić je w przedsprzedaży m.in. na Gildii,
WYGLĄD
Tom jest wydrukowany w tym
samym formacie jak kolekcje Barksa i Rosy, a także ma twardą oprawę, ale w
przeciwieństwie do nich cała okładka nie jest pokryta błyszczącym lakierem,
tylko pojedyncze elementy. Poza tym na pierwszy rzut oka tom przypomina
wcześniej wydawane serie, choć oczywiście ma odmienną, indywidualną oprawę
graficzną.
Na grzbiecie jest umieszczona "jedynka" informująca, iż jest to pierwszy tom serii, ale jest to jedyne miejsce w całym tomie, poza stopką, gdzie można znaleźć numerację. Trudno na ten moment powiedzieć, czy seria będzie posiadała jedną numerację, czy osobną dla tomów z Donaldem, Sknerusem i Mikim.
ZAWARTOŚĆ
W 276-stronicowym tomie
znajdziemy 206,5 strony komiksów i 38 stron artykułów. Wśród komiksów dominują
historie Carla Barksa, których jest aż 111,5 strony, w tym wcześniej
niepublikowane w Polsce 1,5 strony z ocenzurowanej wersji Cukierek albo psikus. Poza tym w tomie zamieszczono historie Taliaferro, Strobla, Cavazzano, Rosy
oraz Heymansa. Łącznie 145 stron, czyli ponad 70%, stanowią historie wcześniej
wydane w Polsce. Wśród autorów artykułów są natomiast Simone Cavazzuti, Jim
Fanning i David Gerstein.
Wbrew temu, co znajduje się w tekście na tylnej okładce tomu, w tomie nie znajduje się jakikolwiek współczesny północnoeuropejski komiks Disneya. Ogólnie przez to, iż w tomie dominują komiksy Barksa, zaledwie jedna historia ma mniej niż 35 lat, a jest nią Gdy zakwitnie kwiat. Wszystkie pozostałe historie stworzono między 1934 a 1988 rokiem, przez co też tom nie sprawdza się w 100% jako, także obiecana na tylnej okładce, "wędrówka przez epoki", a raczej bardziej jest przeglądem klasycznych historii.
JAKOŚĆ
W przeciwieństwie do
kolekcji Barksa i Rosy, a także wielu innych komiksów Disneya skierowanych do
księgarń, tom jest wydrukowany nie w Edice, ale w Dimografie. Nie wpłynęło to
jednak w znaczącym stopniu na jakość, tom prezentuje się bardzo podobnie, choć
papier jest chyba odrobinę gorszy, różnica nie jest jednak znacząca i w żaden
sposób nie wpływa na lekturę.
Jakość druku jest podobna, co oznacza, iż kolory nie są tak nasycone jak mogłyby być. Papier offsetowym w Naszym wielkim Donaldzie lepiej wchłaniał kolory, dzięki czemu komiksy prezentowały się w nim lepiej. W tamtym wydaniu jednak pojawiła się inna wersja historii Mądra kurka, w układzie poziomym i z innym kolorowaniem. Wersja z nowego tomu prezentuje się lepiej, choć jest bardziej zmodyfikowana względem oryginału.
Komiksy Barksa i Rosy są wydane w tej samej wersji co w kolekcjach, ale z jednym, bardzo widocznym wyjątkiem. Historia Nie twoja broszka pojawiła się w zdecydowanie gorszej jakościowo francuskiej wersji. Być może wynika to z tego, iż komiks nie znalazł się w skandynawskiej edycji tego tomu, tylko we francuskiej. Nie zmienia to faktu, iż historia wyróżnia się negatywnie na tle reszty utrzymanej w podobnej jakości.
PODSUMOWANIE
Pierwszy tom
Wielkich bohaterów Disneya jest interesującym zbiorem komiksów Barksa o
Kaczorze Donaldzie z lekką domieszką Rosy, Taliaferro, Cavazzano i innych
autorów, którzy już pełnią w tym tomie trzecioplanowe funkcje. jeżeli zakupi go
czytelnik, który nie posiada kolekcji Barksa, a także nie nastawiał się na to,
iż będzie w nim więcej współczesnych historii, to powinien być zadowolony z
zakupu, szczególnie jeżeli lubi edycje bogato okraszone artykułami i
materiałami dodatkowymi.
jeżeli jednak wydanie zakupi osoba, która posiada kolekcje Barksa i Rosy, a nie jest zainteresowana dodatkami, to w tym tomie praktycznie nie znajdzie nic dla siebie. Jeden bardzo dobry komiks Cavazzano i Pezzina, a także parę krótszych historii, to jednak za mało, żeby uzasadniało zakup tomu kosztującego parę dych. Niestety nie jest to tom, który przynajmniej próbuje zadowolić wszystkich, a wydanie rozpoczynające nową, długą serię raczej powinno zachęcać niż zniechęcać.
źródło ilustracji: materiały własne
