Joanna Kołaczkowska zaplanowała swój pogrzeb. „[...] żeby były moje ulubione piosenki”

glamour.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: AKPA


W czwartek nad ranem kabaret Hrabi poinformował o śmierci Joanny Kołaczkowskiej. Uwielbiana przez widzów artystka zmarła w wieku 59 lat po trudnej walce z chorobą nowotworową. Choć odeszła, pozostawiła po sobie nie tylko ogromny dorobek artystyczny, ale też jasne wytyczne co do tego, jak ma wyglądać jej ostatnie pożegnanie.

Joanna Kołaczkowska nie żyje

W nocy ze środy na czwartek kabaret Hrabi przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych informację o śmierci Joanny Kołaczkowskiej.

„Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, iż odeszła Joanna Kołaczkowska... Nasza Asia. Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił. Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie” – napisali członkowie kabaretu.

Joanna Kołaczkowska jakiś czas temu wycofała się z życia zawodowego. Decyzję tę wymusił pogarszający się stan zdrowia. Mimo trudności, do samego końca zachowała pogodę ducha, siłę i wyjątkową wrażliwość, którą ceniły tysiące widzów.

Joanna Kołaczkowska o swoim pogrzebie: „Żeby byli ci, co przeżyją”

Artystka jako mała dziewczynka straciła tatę, więc naturalnie zaczęła sama zastawiać się, jak wyglądałby jej pogrzeb. W rozmowie z Szymonem Majewskim w ich wspólnym podcaście „Mówi się” zdradziła, iż najpierw z lękiem i smutkiem, później z większym spokojem i refleksją wyobrażała sobie, jak chciałaby zostać pożegnana.

„Od dziecka myślałam o swoim pogrzebie i bardzo płakałam. (...) Bardzo przeżyłam pogrzeb mojego ojca. (...) I później trochę podobnie wyobrażałam sobie swój. Przede wszystkim, iż jest bardzo, bardzo smutno. (...) Ale teraz mam nową wizję” – mówiła.

Joanna Kołaczkowska zażyczyła sobie, by po śmierci jej ciało zostało skremowane. Nie chciała pogrzebu w tradycyjnej formie. Zależało jej na obecności bliskich osób, na wspomnieniach, przemówieniach i na tym, by wybrzmiały jej ulubione piosenki.

Idź do oryginalnego materiału