Judas Priest w Łodzi – klasyka metalu z nową siłą

strefamusicart.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Judas08


7 lipca 2025 roku Atlas Arena w Łodzi stała się miejscem jedynego koncertu Judas Priest w Polsce w ramach trasy Shield of Pain Tour. Brytyjska legenda heavy metalu zaprezentowała przekrojowy set, łącząc nieśmiertelne klasyki z premierowym materiałem z najnowszego albumu Invincible Shield. Publiczność dopisała, a atmosfera – jak przystało na wydarzenie tej rangi – była intensywna, głośna i pełna emocji od pierwszego riffu.

Repertuar: klasyka i świeży ogień

W setliście nie zabrakło największych hymnów zespołu. Publiczność usłyszała m.in. „Breaking the Law”, „Painkiller”, „You’ve Got Another Thing Comin’”, „Electric Eye”, „Hell Patrol” czy „Freewheel Burning” – utwory, które od dekad definiują brzmienie Judas Priest i stanowią fundament światowego heavy metalu. Zespół sięgnął również po „Night Crawler”, „Between the Hammer and the Anvil” czy „Solar Angels”, a także zaprezentował świeże numery z tegorocznego krążka – „Giants in the Sky”, „Gates of Hell”, „The Serpent and the King”. Całość układała się w spójny, energetyczny zestaw dla fanów zarówno starych, jak i nowych brzmień.

Halford wciąż w formie

Choć Judas Priest to zespół z ponad pięcioma dekadami na karku, ich koncert w Łodzi nie pozostawiał złudzeń – forma sceniczna wciąż robi wrażenie. Rob Halford po raz kolejny pokazał, iż jego charakterystyczny wokal nie traci siły rażenia, a klasyczny wjazd na scenę motocyklem przez cały czas wywołuje euforię. Zespół utrzymał pełen profesjonalizm i sceniczną dynamikę godną legendy.

Technicznie – nieidealnie, ale z mocą

Nagłośnienie nie należało do najmocniejszych punktów tego wieczoru. Momentami brakowało selektywności i wyrazistości, co wpłynęło na odbiór niektórych partii gitar i wokalu. Na szczęście energia, charyzma i siła materiału Judas Priest potrafiły to skutecznie przysłonić.

Live Nation Polska odpowiadało za organizację wydarzenia. Koncert przebiegł sprawnie zarówno pod względem produkcyjnym, jak i logistycznym. Jedyne zastrzeżenia można mieć do jakości dźwięku – przy trasie tej skali oczekuje się standardu, który nie tylko oddaje potęgę muzyki, ale też jej nie zniekształca.

Idź do oryginalnego materiału