W dniach 28-30 lipca odbędzie się seria protestów pracowników kolei. Kolejarze będą pikietować i blokować drogi w 17 miejscach.
Protesty organizuje Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce. Związkowcy chcą w ten sposób zwrócić uwagę dramat PKP Cargo, który pod rządami ludzi Donalda Tuska zwalnia tysiącami pracowników i traci pozycję na rynku.
To nie są czarne scenariusze
– Apelujemy do wszystkich, którym leży na sercu walka o interesy pracownicze, o wspólne działanie w obronie miejsc pracy oraz przyszłości kolejowych przewozów towarowych w naszym kraju – proszą związkowcy.
– To nie są czarne scenariusze – to proces, który już trwa. jeżeli nie zareagujemy teraz, może dojść do absolutnej katastrofy całego sektora kolejowych przewozów towarowych w Polsce – twierdzą organizatorzy protestów.
Apel o solidarność
Związkowcy z ZZMK zaapelowali do innych organizacji związkowych i pracowników, aby wsparli ich protest.
– To jest moment, w którym musimy mówić jednym głosem – ponad podziałami, solidarnie, jako wspólnota – w obronie miejsc pracy, naszej przyszłości i przyszłości kolei – podkreślają.
Przypomnijmy, iż z PKP Cargo zwolniono już ponad 3,6 tys. osób. Zgodnie z planami obecnych władz firmy pracę ma niebawem stracić kolejnych co najmniej 2,5 tys. osób.