**Dziennik, 15 maja** Ślub córki już za nami, goście się rozjechali, a nasza dziewczyna wyprowadziła się do męża. W mieszkaniu zrobiło się pusto. Po tygodniu męczącej ciszy z żoną postanowiliśmy kupić zwierzę. Chcieliśmy, żeby choć trochę zastąpiło nam córkę i nie pozwoliło wygasnąć rodzicielskim odruchom karmienia, tresowania, wyprowadzania na spacery i sprzątania czyichś nieczystości. Miałem […]