
Krzesimir Dębski znalazł się pod ostrzałem po tym, jak w niedawnym wywiadzie wypowiedział się o muzyce swojego syna – Radzimira Dębskiego, znanego jako JIMEK. Internauci nie mieli wątpliwości: uznali to za przykre, lekceważące i niepotrzebne podważanie dorobku syna. Teraz kompozytor zabrał głos i przekonuje, iż jego słowa zostały całkowicie źle zinterpretowane.