Kuba Wasylkowski z mocnym przekazem w singlu tinder

strefamusicart.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Kuba Wasylkowski, fot. Alan Wojtasik


Pomiędzy rapem, alternatywą a punkiem — Kuba Wasylkowski ponownie żongluje stylami w swoim najnowszym singlu — tinder. Utwór porusza ważne kwestie i jest mocnym manifestem młodego artysty.

Po dobrze przyjętych singlach biały szum, miasto oraz wannolot, Kuba Wasylkowski okrywa kolejną singlową kartę z talii pod tytułem — lustro. Dokładnie taki tytuł będzie nosił debiutancki album tego młodego artysty, który — jak sam o sobie mówi — choć rapuje, to nie chce być raperem. Nic dziwnego, bowiem kawałków Kuby nie sposób zaszufladkować. To fuzja hip-hopu, punkowej alternatywy i rocka, która charakteryzuje się rapową energią, ale też pewną dozą gitarowego mroku, czego najlepszym odwzorowaniem jest jego najnowszy kawałek — tinder.

Przez pewien czas korzystałem z Tindera i bardzo zafascynowała mnie ta aplikacja. Można tu poznać miłość swojego życia, ale szanse zwiększają się jeżeli więcej zapłacisz. Jest to bardzo dystopijne i smutne. Do tego dochodzi kazus zdjęć, wystarczy, iż nie umiesz ich robić i automatycznie jesteś skreślony. I tu pojawił się pomysł na numer, chciałem opisać swoje przemyślenia, ale każde próby wydawały się być nieszczere lub naciągane — pisze Kuba Wasylkowski.

Tinder to wyjątkowy utwór nie tylko przez wzgląd na przekaz i brzmienie, ale również samą techniczną formułę tekstu, który powstał z realnych biogramów użytkowników Tindera.

Uznałem, iż muszę spisać dosłowne opisy ludzi, które wzbudzały we mnie bardzo często skrajne emocje i nie dodawać nic od siebie. Cały tekst jest zbiorem opisów, które poskładałem tak, żeby się rymowały. W wielu przypadkach ludzie chcą być śmieszni lub sprośni, a mi często robiło się zwyczajnie przykro z powodu desperacji i samotności, jaką ludzie pokazywali tymi opisami — dodaje artysta.

Za warstwę muzyczną tindera odpowiada Jakub Jan Bryndal, a refren, zainspirowany you should see me in a crown Billie Eillish, szepcze i wypowiada Jeza.

Pamiętam iż gdy pierwszy raz puściliśmy skończonego “tindera”, bas był tak ciężki, iż ze ściany spadł zegar i rozbił się na podłodze. Wtedy stało się jasne, iż chyba mamy hit — podsumowuje Kuba Wasylkowski.

BIO:

Kuba Wasylkowski — artysta młodego pokolenia. Wcześniej występował pod pseudonimem Tihy. Pochodzi z Torunia, ale od 4 lat mieszka w Warszawie. Pisze teksty i rapuje, ale nie chce się nazywać “raperem”’. Rap traktuje jako jedną z rytmicznych form, którą bawi się na post-punkowych i rockowych bitach.

Jest w trakcie produkcji swojego debiutanckiego albumu Lustro, który powstaje we współpracy z Piotrem Radzio, Jakubem Bryndalem oraz Grzegorzem Duszakiem. Gościnnie w utworach pojawia się Jeza, a na perkusji gra Michał Bryndal. Album jest historią o chłopaku, który wyjeżdża z małego miasta do metropolii i traci swoje wewnętrzne dziecko, żeby odnaleźć je na nowo.

Idź do oryginalnego materiału