W halloweenowy wieczór można więc sięgnąć po klasykę: filmy takie jak „Lśnienie”, „Szczęki”, „Duch”, „Psychoza”, „Omen” czy „Dziecko Rosemary” są łatwo dostępne w serwisach streamingowych i zawsze warto do nich wracać. ale można też przekonać się, czym straszą nas twórcy horrorów tu i teraz. A mają niestety spory wybór tematów i choćby gdy sięgają w swoich scenariuszach w przeszłość, to nie miejmy złudzeń: mówią o współczesnym świecie – zwykle o rzeczach, które powinny mrozić widzom krew w żyłach.
Czytaj też: Halloween, Dziady, Wszystkich Świętych. Jak człowiek przez wieki oswajał śmierć
Wampiry, wiedźmy i wskrzeszanie zmarłych
Nie bez powodu „Grzesznicy” Ryana Cooglera są wymieniani wśród najważniejszych filmów roku – i to bez gatunkowych ograniczeń. Historia braci bliźniaków, którzy u schyłku Prohibicji w stanie Missisipi otwierają bar dla czarnej klienteli, to nie tylko rozliczenie z amerykańskim rasizmem ubranym w formułę wampirycznego musicalu, ale również zwierciadłem przystawionym współczesnej Ameryce rosnącej w siłę nienawiści, Ameryce (a zresztą czy to zarzut dotyczący wyłącznie Stanów Zjednoczonych?















