Lasy Opalu” to jedna z tych serii fantasy, które od pierwszego tomu wciągają bez reszty – zarówno rozmachem wykreowanego świata, jak i umiejętnym łączeniem epickiej przygody z opowieścią o wolności, odwadze i przeznaczeniu. Christophe Arleston i Philippe Pellet w drugim tomie podkręcają tempo, stawiając swojego bohatera w obliczu coraz większych wyzwań i pogłębiając mitologię tego niezwykłego uniwersum.
Opal to miejsce o oszałamiającej różnorodności geograficznej i kulturowej, ale też świat targany konfliktami. U jego szczytu stoją kapłani światła – rzekomi obrońcy ładu, którzy w praktyce są bezwzględnymi despoti, nie wahającymi się używać przemocy i religijnej propagandy do utrzymania władzy. Na tym tle wyrasta historia Darko – młodego bohatera, który poznał treść proroctwa i zrozumiał, iż to on może być kluczem do przyszłości krainy.
To jednak nie jest typowa opowieść o „wybrańcu” – Arleston świadomie unika prostych schematów. Darko wciąż dojrzewa do swojej roli, popełnia błędy, waha się, a jego droga jest pełna moralnych dylematów. To sprawia, iż łatwo się z nim utożsamić, a jego wybory nabierają większej wagi.
Jednym z największych atutów tej serii jest barwna galeria postaci drugoplanowych. Bard Urfold to nie tylko źródło humoru i ironicznych komentarzy, ale także strażnik tradycji i historii Opalu. Sleilo, kuglarka o niezwykłym wdzięku i przebiegłości, wnosi do drużyny lekkość, ale potrafi też zachować zimną krew w kryzysowych momentach. I wreszcie demon Ghörg – postać, która w innych opowieściach mogłaby być czystym antagonistą, tu staje się lojalnym sojusznikiem, choć jego metody bywają… dość brutalne.
Do tego dochodzą sprzymierzeńcy, którzy pojawiają się niespodziewanie i często zmieniają dynamikę fabuły – nigdy nie wiadomo, czy ich motywacje są czyste, czy ukrywają własne cele.
Christophe Arleston pokazuje w tym tomie, iż potrafi prowadzić wielowątkową narrację bez utraty spójności. Obok głównej linii związanej z wypełnieniem przepowiedni pojawiają się wątki poboczne, które wzbogacają świat i dodają mu głębi – od politycznych intryg po osobiste dramaty bohaterów. Dialogi są naturalne, a tempo opowieści dobrze wyważone – momenty intensywnej akcji przeplatają się z chwilami refleksji i budowania więzi między postaciami.
Philippe Pellet pozostaje w znakomitej formie. Jego kreska jest szczegółowa i dopracowana, a każdy kadr tętni życiem. Monumentalne pejzaże, bogato zdobione miasta, gęste lasy i fantastyczne stworzenia – wszystko to przyciąga wzrok i buduje poczucie obcowania z pełnoprawnym, „żywym” światem. Pellet doskonale radzi sobie również z mimiką postaci – od epickich scen bitewnych po subtelne momenty dialogów.
„Lasy Opalu, tom 2” to kontynuacja, która rozwija wszystkie atuty pierwszej części. Historia nabiera głębi, bohaterowie stają się coraz bardziej wielowymiarowi, a stawka konfliktu rośnie. Arleston i Pellet tworzą opowieść, która zachwyci zarówno fanów klasycznej fantasy, jak i czytelników szukających w gatunku świeżości i humoru.
To komiks, który potrafi bawić, wzruszać i trzymać w napięciu – a przy tym olśniewa warstwą graficzną. Widać, iż autorzy dobrze czują się w tym uniwersum i mają pomysł na jego dalszy rozwój.
- Data wydania: 30 lip 2025
- Seria/Cykl: LASY OPALU
- Oprawa: twarda
- Tłumacz: Katarzyna Wójtowicz
- Ilustrator: Philippe Pellet
- Scenarzysta: Christophe Arleston
Dziękujemy wydawnictwu Story House Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.