Melania Trump spełnia się w roli pierwszej damy Stanów Zjednoczonych. Na co dzień zajmuje się wszelkimi rodzajami obowiązków, także tych dotyczących zarządzaniem Białego Domu. Z okazji zbliżającego się Halloween, w mediach społecznościowych żony prezydenta mogliśmy zobaczyć, jak w tym roku Trump postanowiła przystroić rezydencję.
REKLAMA
Zobacz wideo Donald i Melania Trumpowie wypuścili swoje kryptowaluty. To idealne narzędzie do lobbingu
Melania Trump pokazała, jak na Halloween przystroiła Biały Dom. Internauci są jednego zdania
Na profilu gabinetu Melanii Trump na platformie X opublikowano zdjęcie fasady Białego Domu, by zaprezentować halloweenowe ozdoby. Pierwsza dama zdecydowała w tym roku, by wokół budynku znajdowało się przede wszystkim wiele dyń oraz dominowały kolory pomarańczowy i brązowy. Dodatkowo możemy dostrzec także ozdoby w kształcie jesiennych liści oraz gustowny napis nad drzwiami - "Halloween 2025".
Choć internautom podoba się wystrój Białego Domu, są przy tym jednego zdania - jest on za mało "straszny", jak na Halloween. Wielu użytkownikom brakuje detali, takich jak pająki, pajęczyny, duchy, czy nietoperze. Zagraniczni dziennikarze domyślają się jednak, dlaczego Trump zdecydowała się akurat na takie, a nie inne ozdoby. "Melania gra bezpiecznie. Słynna rezydencja bardziej przypomina te z tablic na Pintereście, a nie straszny dom strasznego prezydenta" - napisano na portalu The Daily Beast.
Media donosiły o kryzysie w związku Trumpów. Ekspertka postawiła sprawę jasno
Przypomnijmy, iż pod koniec września sieć obiegło nagranie, na którym można było zobaczyć dyskutujących na pewien temat Melanię i Donalda Trumpów. Zdaniem internautów, postawa małżonków na filmiku mogła świadczyć, iż się wtedy pokłócili. Nagraniu przyjrzała się jednak ekspertka od mowy ciała. Okazało się, iż prawda była zupełnie inna. "Mowa ciała w tym klipie pokazuje kontrastujące sygnały, ale należy wspomnieć, iż Melania faktycznie się uśmiecha, gdy potrząsa głową, co sugeruje, iż Trump może relacjonować jakieś wydarzenie z tego dnia, używając pewnych ilustracyjnych gestów i wskazującego palca dla podkreślenia sytuacji" - wyjaśniła specjalistka dla serwisu Mirror.
