W szpitalu w Los Angeles, po długiej walce z chorobą, zmarła Loni Anderson. Amerykańska aktorka znana była przede wszystkim z roli Jennifer Marlowe w popularnym serialu komediowym "WKRP w Cincinnati". Odeszła zaledwie kilka dni przed swoimi 80. urodzinami.
"Z żalem informujemy o śmierci naszej kochanej żony, matki i babci" – przekazała rodzina aktorki w oświadczeniu cytowanym przez stację CNN. Informację potwierdziła także wieloletnia rzeczniczka aktorki, Cheryl J. Kagan.
Loni Anderson nie żyje
Loni Anderson zdobyła sławę dzięki roli recepcjonistki Jennifer, pracującej w fikcyjnej, podupadającej rozgłośni radiowej w Ohio. Serial "WKRP in Cincinnati", emitowany w latach 1978–1982, zyskał dużą popularność w Stanach Zjednoczonych.
W obsadzie znaleźli się m.in. Gary Sandy, Tim Reid, Howard Hesseman, Frank Bonner czy Jan Smithers. Za swoją kreację Anderson otrzymała dwie nominacje do nagrody Emmy oraz trzy do Złotego Globu.
W 1983 roku aktorka zagrała u boku Burta Reynoldsa w komedii "Stroker Ace". Para gwałtownie zyskała uwagę tabloidów, a zakochani niedługo wzięli ślub. Ich małżeństwo zakończyło się jednak rozwodem w 1994 roku.
Rok później Anderson opublikowała autobiografię zatytułowaną "My Life in High Heels". Książka dotyczyła "dorastania jako kobieta, dzieciństwa, śmierci rodziców, kariery, rozwodów, dzieci i oczywiście traumy związanej z małżeństwem z Burtem Reynoldsem".
Loni Anderson pożegnali mąż Bob Flick, córka Deidra i zięć Charlie Hoffman, syn Quinton Anderson Reynolds oraz wnuczki McKenzie i Megan Hoffman.