Niektórzy mężczyźni zakochują się z prędkością błyskawicy. Ten typ pragnie tylko emocji, nie chodzi mu o ciebie...

glamour.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: fot. getty images


Psychologia opisuje ten typ mężczyzny jako emocjonalnego idealistę. Dla niego miłość to nie więź, a doświadczenie – zastrzyk intensywności, który ma go porwać i na chwilę nadać życiu sens. Nie szuka partnerki, z którą mógłby budować codzienność, tylko lustra, w którym odbija się jego własne emocjonalne uniesienie.

Nie on, tylko to, co czuje przy tobie

U takich mężczyzn uczucie często rodzi się natychmiast. Nie potrzebują czasu, by poznać drugą osobę – wystarczy im moment, by poczuć „to coś”. Jednak to „coś” ma kilka wspólnego z realnym poznaniem partnerki. Fascynuje ich to, co czują przy niej – motylki w brzuchu, ekscytację, nowe bodźce, poczucie, iż znowu żyją pełnią życia. Kiedy emocje osiągają swój szczyt, wydaje się, iż nic nie może tego zepsuć. Ale gdy codzienność zaczyna wypierać intensywność, ten typ mężczyzny czuje się zagubiony. Zaczyna szukać nowego źródła emocji – innej osoby, innego bodźca. Bo nie zakochał się w tobie, tylko w tym, co dzięki tobie poczuł.

Dlaczego taki typ mężczyzny nie potrafi kochać naprawdę

Psychologowie tłumaczą, iż korzenie takiego zachowania często sięgają lęku przed bliskością. Intensywne emocje są dla tych osób bezpieczniejsze niż stabilność – bo można je kontrolować, a gdy robi się zbyt poważnie, zawsze można się wycofać. Miłość, która wymaga codziennej obecności, kompromisów i odpowiedzialności, nie daje im tego samego dreszczu. To mężczyźni, którzy mylą miłość z ekscytacją. Często idealizują partnerkę, przypisując jej cechy, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. A gdy iluzja pęka, czują rozczarowanie – nie tyle tobą, ile faktem, iż emocje wygasły.

Jak rozpoznać emocjonalnego idealistę

Na początku wydaje się idealny. Uważny, czuły, pełen pasji. Pisze codziennie, planuje przyszłość, używa wielkich słów – „nigdy nikogo tak nie czułem”, „z tobą to coś wyjątkowego”. W rzeczywistości jednak to nie jest język miłości, tylko emocjonalnego uniesienia. Z czasem pojawiają się sygnały ostrzegawcze. Nie potrafi znosić spokoju – potrzebuje dramatów, napięć, rozmów do rana. Gdy czujesz, iż relacja się stabilizuje, on zaczyna się dystansować. Może też przerzucać uwagę na kogoś nowego, kto „rozbudzi w nim to, co zgasło”. Nie szuka głębi, tylko intensywności. I właśnie to sprawia, iż jego uczucie jest tak kruche.

Co zrobić, gdy trafisz na kogoś takiego

Najważniejsze to nie dać się wciągnąć w emocjonalny rollercoaster. Zamiast odpowiadać tą samą intensywnością, warto zachować spokój i przyjrzeć się faktom: czy naprawdę cię poznaje? Czy interesuje go, kim jesteś, czy tylko to, jak się przy nim czujesz? jeżeli czujesz, iż jego obecność cię spala, a nie buduje, masz prawo się zatrzymać. Prawdziwa miłość nie potrzebuje ciągłych fajerwerków – rozwija się w ciszy, w codziennych gestach, w zaufaniu. Tylko tam, gdzie jest spokój, może być też prawdziwa bliskość.

Idź do oryginalnego materiału