Długie kolejki przed filharmonią, 56 lampek symbolizujących ofiary tragedii i ogromne emocje na widowni. W sobotni wieczór szczecinianie jako pierwsi na świecie zobaczyli dwa odcinki serialu „Heweliusz” i spotkali się z jego twórcami. To był nie tylko pokaz, ale głęboko poruszające, artystyczne spotkanie z pamięcią o największej powojennej katastrofie morskiej.