W warszawskim klubie Stodoła w ramach Monsters Of Jazz zagrały cztery zespoły, niekoniecznie do końca jazzowe.
23 października w warszawskiej Stodole odbyła się edycja Monsters Of Jazz, która zgromadziła tłum miłośników brzmień improwizowanych, choć nie do końca jazzowych.
Debiutujący płytą „We Are Social Creatures” CTRL-Z zagrał set mocnych, progresywnych brzmień w stylu wczesnego Pink Floyd. Fish Basket z kolei wypuścił się w bardziej psychodeliczne, ale też dość progresywne brzmienia, które wprawiły słuchaczy w hipnotyczny trans.
To było z kolei znakomitym wprowadzeniem do koncertu Nene Heroine. Promujący swój najnowszy album, „4”, zespół na scenę wyszedł w maskach (choć później się ich pozbył), a wszystko było skąpane w złocie i czerni. Bardzo klimatyczny, ale też mroczny koncert.
Gwiazdą był powracający po dłuższej przerwie Pink Freud. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiego fusion rocka i jazzu zaskoczył fanów grając w dużej mierze materiał premierowy, przygotowywany na nadchodzący album. Widać, iż Wojtek Mazolewski z kolegami nie marnowali czasu, bo nowe utwory, choć fani słyszeli pierwszy raz, to jednak wprawiły w odlot. Dlatego, gdy publiczność wyprosiła jeszcze dwa nowe utwory na bis, zespół nie kazał jej długo czekać. I wspólnie odlecieliśmy raz jeszcze.
Poniżej galeria z warszawskiego koncertu.
Nene Heroine





Pink Freud


















![Blauka z trasą „Wolta” w Poznaniu [fotorelacja]](https://kulturalnemedia.pl/wp-content/uploads/2023/12/KM-LOGO-Czarny-napis-KM-dla-bialego-tla-kopia.png)







