W połowie września na ekranach polskich kin pojawi się film One to One: John i Yoko, który zaskoczy choćby największych fanów i fanki Johna Lennona i Yoko Oko.
W One to One: John i Yoko usłyszymy ich prywatne, nigdy wcześniej niepublikowane rozmowy. To spojrzenie na miłość dwójki wybitnych artystów XX wieku, ale też na polityczne i kulturowe zmiany, jakie przechodził świat oraz Nowy Jork na początku lat 70. Reżyserem filmu jest laureat Oscara Kevin Mcdonald, którego pracę doceniły zagraniczne media oraz polska publiczność w czasie festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Produkcja trafi na ekrany 12 września.
Film skupia się na ważnym okresie przemian w życiu Lennona i Ono. W latach 1971–1972 przez 18 miesięcy mieszkali w Nowym Jorku. W filmie wykorzystano prywatne archiwa filmowe, zdjęciowe i muzyczne. Ale też po raz pierwszy rozmowy telefoniczne nagrane przez FBI, które chciało deportować Lennona z kraju. John i Yoko żyli w mieszkaniu w Greenwich Village, które na potrzeby tej opowieści zostało w pełni zrekonstruowane. Oszołomieni Ameryką, otoczyli się ekipą ekscentrycznych osób i młodych artystów: od Allena Ginsberga po Jerry’ego Rubina. Najdziwniejszym z nich okazał się aktywista AJ Weberman. Powierzono mu misję przeszukania koszy na śmieci Boba Dylana, żeby udowodnić, iż piosenkarz stał się „multimilionerem hipokrytą”.
Tytuł filmu nawiązuje do wyjątkowego koncertu charytatywnego Lennona, który odbył się 30 sierpnia 1972 roku. Oryginalne nagranie wideo koncertu na taśmie 16 mm zostało w pełni zremasterowane. Producentem filmu jest Brad Pitt a za produkcję muzyki odpowiada Sean Lennon, syn Johna i Yoko.
Fot. główna: kadr z filmu One to One: John i Yoko