Drugi tom serii „Pingwin. Wszystko, co złe” to finał opowieści o powrocie Oswalda Cobblepota do Gotham – miasta, które nie zna próżni w przestępczym podziemiu. Tom King, mistrz mrocznych narracji, po raz kolejny udowadnia, iż potrafi wziąć na warsztat postać z drugiego planu i uczynić z niej bohatera dramatu psychologicznego o wielkiej intensywności.
Punktem wyjścia jest powrót Oswalda na scenę – nie tylko do Gotham, ale przede wszystkim do gry o władzę. Tym razem największym wrogiem okazują się nie Batman czy inni mafiosi, lecz… własne dzieci, które przejęły przestępcze imperium po jego upadku. Są bezwzględne, krwawe i żądne dominacji, a ich walka o tron stawia ich pomiędzy ojcem a Mrocznym Rycerzem.
King podkreśla tu dramat jednostki, dla której powrót do dawnego życia jest zarówno koniecznością, jak i przekleństwem. Czy Pingwin naprawdę pragnie odbudować swoje imperium, czy może goni za złudzeniem kontroli, które już dawno wymknęło mu się z rąk?
Nie byłoby to prawdziwe Gotham bez obecności Batmana. Choć Bruce Wayne nie jest głównym bohaterem tej historii, jego rola jako strażnika równowagi jest nie do przecenienia. Z jednej strony walczy z odradzającym się imperium Cobblepota, z drugiej – dostrzega, iż w konflikcie Oswalda z jego własnymi dziećmi kryje się coś więcej niż zwykła mafijna rozgrywka.
Podziemie Gotham pulsuje tutaj pełnym spektrum złoczyńców i najemników, a sama walka o władzę przybiera charakter krwawej, nieuchronnej wojny domowej.
Najciekawszym aspektem tego tomu jest sposób, w jaki King kreśli psychologię Pingwina. To nie tylko groteskowy gangster o dziwacznym wyglądzie, ale przede wszystkim człowiek rozdarty między obsesją zemsty a pragnieniem odzyskania szacunku – czy to w oczach Gotham, czy własnych.
Na kartach komiksu widzimy człowieka, który zebrał swoich ludzi, informatorów i zabójców, by jeszcze raz spróbować sięgnąć po władzę. Ale za każdym jego ruchem unosi się pytanie: ile jeszcze krwi musi zostać przelane, by ten „król bez korony” mógł naprawdę powrócić na tron?
Za oprawę graficzną odpowiada Rafael De Latorre, którego realistyczne, dynamiczne rysunki podkreślają bezwzględność fabuły. Jego Gotham jest duszne, brutalne i pełne napięcia – miejscami niemal filmowe. Kolorysta Marcelo Maiolo dopełnia całości paletą barw, która balansuje między zimnym mrokiem a wybuchami krwawej przemocy. To estetyka, która idealnie pasuje do opowieści o zemście, władzy i destrukcji.
„Pingwin. Wszystko, co złe, tom 2” pokazuje, jak sprawnie King potrafi dekonstruować znane figury komiksowe. To nie jest historia o kolejnym starciu Batmana z gangsterem, ale o odkupieniu, które być może nigdy nie nadejdzie, i o zemście, która zatruwa wszystko, czego dotknie.
Finał ma charakter gorzki, brutalny i niejednoznaczny – dokładnie taki, jakiego można się spodziewać po jednym z najlepszych scenarzystów współczesnych komiksów DC.
„Pingwin. Wszystko, co złe, tom 2” to intensywny i mroczny finał opowieści o jednym z najbardziej niedocenianych złoczyńców Gotham. Tom King wraz z zespołem artystów dostarcza historii, która balansuje między gangsterskim dramatem a psychologiczną opowieścią o człowieku uwięzionym we własnych obsesjach.
To komiks, który przypadnie do gustu nie tylko fanom Batmana, ale także czytelnikom ceniącym ambitne, gęste narracje o władzy, lojalności i nieuchronnym upadku.
- Data wydania: 27 sie 2025
- Seria/Cykl: UNIWERSUM DC
- Oprawa: miękka
- Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
- Ilustrator: Rafael De Latorre
- Scenarzysta: Tom King
Dziękujemy wydawnictwu Story House Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.