Pusto, tanio i pięknie. Mało kto pamięta o tym paśmie górskim w Małopolsce, a szkoda

top.pl 22 godzin temu
Zdjęcie: /East News


Małopolska słynie ze swojej obfitości, jeżeli chodzi o pasma górskie. I choć najbardziej kojarzona jest z majestatycznymi Tatrami czy malowniczymi Pieninami, skrywa również niemal nieznane pasma, takie, jak chociażby Góry Leluchowskie. Ciche, dzikie i niemal pozbawione infrastruktury turystycznej zachowały swój pierwotny charakter i są idealną propozycją na letnią wędrówkę dla osób poszukujących ucieczki od zgiełku miasta. Dowiedz się więcej na ich temat.

Gdy latem Tatry przeżywają prawdziwe oblężenie turystów, Góry Leluchowskie położone tuż przy granicy ze Słowacją, oferują kojącą ciszę i niemal puste trasy. W połączeniu z przystępnymi cenami oraz zachwycającymi widokami to mało komu znane pasmo górskie maluje się jako doskonały cel na wakacyjną wędrówkę z dala od tłumów i miejskiego zgiełku.

Pasmo Leluchowskie — zapomniane góry Małopolski. Co o nich wiadomo?

Pasmo Leluchowskie, często nazywane również Górami Leluchowskimi lub grupą Zimnego i Dubnego, to nieduże pasmo górskie położone na granicy ze Słowacją, w województwie małopolskim. Wchodzi w skład Beskidu Sądeckiego, ale leżąc z dala od najpopularniejszych miejscówek w tym paśmie. Rozciąga się pomiędzy Muszyną, Dubnem, Złockiem, a Leluchowem, któremu zawdzięczają swoją nazwę.

Za najwyższy szczyt Gór Leluchowskich uznaje się Kraczonik, wznoszący się na 936 m n.p.m. Można więc stwierdzić, iż pasmo to nie należy do najwyższych, ale zdecydowanie warte jest uwagi ze względu na swoją malowniczość oraz tereny porośnięte bujnymi lasami. Cechą charakterystyczną tutejszych okolic są również rozległe polany, które w wielu przypadkach niegdyś tętniły życiem.

Pasmo to zamieszkiwali bowiem Łemkowie, po których dzisiaj pozostały tutaj już tylko cmentarze, przydrożne kapliczki i opowieści. Tym samym Pasmo Leluchowskie to mieszanka niezwykłej przyrody i fascynującej historii, której pozostałości można tutaj znaleźć pośród polan i lasów. jeżeli ktoś uważa Beskid Niski za dzikie i opustoszałe pasmo górskie, z pewnością nie miał okazji być w Górach Leluchowskich, w których jeszcze trudniej o człowieka. Turyści rzadko tutaj zaglądają, przez co tereny są wolne od infrastruktury turystycznej i pozostają zupełnie dzikie.

Sprawdź też: Tu odpoczniesz od zgiełku popularnych tatrzańskich szlaków. Mało kto zna tę trasę

Co warto zobaczyć w Górach Leluchowskich? Dzikie i opustoszałe pasmo

Góry Leluchowskie leżą nieopodal popularnej Muszyny oraz takich miejscowości turystycznych jak Tylicz czy Powroźnik. W związku z tym wędrówkę tymi dzikimi terenami można połączyć z wizytą w jednej z okolicznych miejscowości. Koniecznie należy złożyć wizytę w jedynej wsi położonej w Górach Leluchowskich, a mianowicie w Wojkowej, która niegdyś była zamieszkiwana przez Łemków. Dzisiaj mieszka tutaj około 200 mieszkańców i na przybyłych oprócz malowniczych widoków, czeka tutaj zabytkowa cerkiew pw. Św. Kosmy i św. Damiana.

Poza Wojkową Pasmo Leluchowskie pozostaje wolne od działalności człowieka i w pełni dzikie. Nie sposób znaleźć tutaj wytyczone szlaki czy też schroniska turystyczne, przez co każdy, kto odważy się wybrać w to dzikie pasmo, zastanie tutaj nieskażone piękno przyrody. I choć popularne przysłowie mówi, żeby “rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady", prawdziwą ciszę i spokój z dala od turystyki można znaleźć właśnie w Górach Leluchowskich.

Wiele osób przyjeżdża tutaj, by zdobyć najwyższy szczyt pasma, czyli Kraczonik. Ponadto sporo wprawionych podróżników przybywa na te tereny, aby przejść je wzdłuż i wszerz, podziwiając dzikie krajobrazy, które przy dobrej widoczności mogą obejmować choćby i Tatry.

Wybierając się w Góry Leluchowskie, warto mieć na uwadze zabranie ze sobą dobrej mapy lub aplikacji turystycznej, gdyż tutejsze trasy nie są zbyt często uczęszczane i bywają nieformalnie wydeptywane, przez co wędrówki wymagają dobrej orientacji w terenie.

Zobacz też:

W tym uzdrowisku wypoczywał Fryderyk Chopin. Ma park zdrojowy, gorące źródła i śpiewającą fontannę

Te jeziorka zachwycają kolorami. Koniecznie wybierz się tam, będąc na Dolnym Śląsku

​Polska też ma swoje piramidy i to starsze niż te w Egipcie. Nie zgadniesz, gdzie leżą

Idź do oryginalnego materiału