Pytania o rodzinę i dzieci były dla niej bolesne. W końcu zabrała głos

swiatseriali.interia.pl 3 dni temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Aktorka Edyta Olszówka otwarcie skrytykowała społeczną presję i brak empatii, z jakimi mierzą się kobiety, które nie zdecydowały się na macierzyństwo. W wywiadzie podkreśliła, iż ludzie, zadając intymne pytania, nie rozumieją, iż "nie wszystko jest wyłącznie naszym wyborem".


Najważniejsza rola w życiu to rola matki? Wiele polskich gwiazd nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Niestety ich decyzje niejednokrotnie są niezrozumiałe dla społeczeństwa, przez co często mierzą się z nieprzychylnymi komentarzami.
Ofiarą takich słów padła Edyta Olszówka, która nigdy nie kryła, iż jej źródłem szczęścia jest aktorstwo. Wiele ról filmowych, serialowych, a także teatralnych sprawiały, iż jej uwaga skupiała się głównie na karierze. Choć wiele lat była związana z aktorem, Piotrem Machalicą, para nigdy nie doczekała się dzieci. "Marzyłam o tym, by być aktorką, moja energia nigdy nie była zdeterminowana na tworzenie rodziny, budowanie partnerstwa czy dążenie do bycia mamą" - stwierdziła kiedyś. Reklama


Aktorka rzadko udziela wywiadów, jednak teraz zrobiła wyjątek dla "Wysokich Obcasów".


Edyta Olszówka: nie wszystko jest wyborem?


Pytania o męża i dzieci nie miały końca, a aktorka zdecydowała się na usunięcie w cień. Nie chciała bez końca odpowiadać na te same kwestie, a związek ze zmarłym Piotrem Machalicą był tylko kolejnym argumentem, by trzymać się z dala od mediów.


"Zastanawiałam się nad sensem swojego życia, po co jestem na świecie, zwłaszcza kiedy przed czterdziestką zostałam poddana społecznemu ostracyzmowi za to, iż nie mam męża i dzieci. Miałam wówczas takie myśli, iż może zajmuję miejsce na świecie innym, iż może rzeczywiście, skoro nie spełniam oczekiwań społecznych i instytucjonalnych, to jestem niepotrzebna. To było bardzo bolesne" - wyznała w najnowszym wywiadzie.
W dalszej części swojej wypowiedzi zwróciła uwagę, iż ludzie nakładają na innych swoje schematy postrzegania świata, przez co niejednokrotnie zadają pytania, które są nieodpowiednie i zwyczajnie przykre dla niektórych osób.
"Nie znają czyjejś historii, nie wiedzą, co przeżyłaś, jakie doświadczenia cię ukształtowały, a mimo to pytają o tak intymne, czasem bolesne sprawy. Nie zastanawiają się, iż nie wszystko jest wyłącznie naszym wyborem. Pewne rzeczy są konsekwencją tego, jak życie się układa, niektóre marzenia nigdy się nie spełniają" — dodała.
Lata doświadczenia dały jej jednak szanse na uzbrojenie się w cierpliwość i spokój, które nie pozwalają, by jej uczucia zostały zranione. w tej chwili aktorka wciąż skupia się na swojej pracy i wie, co się liczy w życiu.
"(...) jedyna rzecz, którą warto na tym świecie czynić, to kochać ludzi, zwierzęta, drzewa, kwiaty. I siebie".
Idź do oryginalnego materiału