
Robert Koszucki w rozmowie z tvn.pl wrócił wspomnieniami do czasów, gdy był uczniem. Wówczas szkoła wyglądała zupełnie inaczej niż obecnie, a dzieci miały także inne przedmioty i posługiwały się innymi przyborami. "Początek szkoły, pierwsza klasa. Ojciec przyjechał i skleił z kartonu róg obfitości. Razem z bratem przyszliśmy do pierwszej klasy z tymi rogami" - opowiadał Robert Koszucki.