Małgorzata Rozenek wraz z rodziną relaksowała się w Turcji. Celebrytka wybrała luksusowy hotel, który nie należał do najtańszych. Jak podaje portal Booking.com, tygodniowy pobyt dwóch dorosłych osób i dwójki dzieci w przestronnym apartamencie typu Suite może kosztować tam - w zależności od wybranego pakietu - choćby 85 tysięcy złotych. Gwiazda miała również okazję wybrać się na urodzinowy koncert Jennifer Lopez, na którym szalała ze znanymi koleżankami z show-biznesu. Mimo urlopu Rozenek-Majdan starała się regularnie publikować w mediach społecznościowych nowe treści. Zorganizowała "Q&A" i odpowiedziała na pytania fanów. Jedno z nich dotyczyło jej formy. Rozenek nie zamierzała niczego ukrywać.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamińska-Radomska o weselach i Rozenek. Jasne stanowisko ws. metamorfozy
Małgorzata Rozenek postawiła sprawę jasno. Tyle dokładnie waży
Małgorzata Rozenek podczas urlopu w Turcji chętnie zamieszczała zdjęcia i nagrania, na których pozowała w bikini. Nie jest tajemnicą, iż gwiazda od lat dba o formę i zwraca uwagę na to, co je. Dzięki temu może pochwalić się nienaganną sylwetką w wieku 47 lat. Nieoczekiwanie padło pytanie na temat jej wzrostu i wagi. Rozenek nie zamierzała nic ukrywać i podała dokładne dane.
Mam 170 cm i ważę 54 kg
- krótko odpisała.
Małgorzata Rozenek na urlopie Otwórz galerię
Dzięki tym informacjom można sprawdzić wskaźnik BMI (Body Mass Index) Małgorzaty Rozenek, który wynosi 18,7 i mieści się w dolnej granicy normy. Ta według WHO to 18,5–24,9. Trzeba jednak zaznaczyć, iż wskaźnik nie uwzględnia składu ciała, a Małgorzata Rozenek swego czasu intensywnie trenowała. Co można było oglądać w programie "Pokonaj mnie, jeżeli potrafisz", w którym podjęła walkę z własnymi słabościami.
Małgorzata Rozenek zapytana o treningi. Musiała zrobić sobie przerwę
Przy okazji Małgorzata Rozenek zdradziła, jak teraz dba o figurę. Nie zamierzała ukrywać, iż ze względu na liczne zobowiązania zawodowe treningi zeszły na dalszy plan, ale nie może doczekać się, aż powróci do regularnej aktywności fizycznej. "Ostatnio miałam bardzo mało czasu, bo dokańczałam dwa projekty, o których niebawem, więc te 6.00-8.00 musiałam przeznaczać na nie. Ale wracam do treningu, bo bez niego nie tylko z ciałem, ale przede wszystkim z głową źle" - podkreśliła.