Ona zobaczyła go w serialu, a niedługo później poznała na żywo. On zagadał do niej na jednym z portali, nie spodziewając się, iż to będzie miłość życia. I choć nie od razu udało się im zbudować poukładany związek, dziś wiedzą, dlaczego taka droga była im pisana. Rafał Zawierucha i Beata Wiśnicka-Zawierucha o historii swojej miłości.
Jak Rafał Zawierucha poznał żonę? Niedługo potem zerwali
W rozmowie w studiu VIVY.pl aktor i jego ukochana powspominali to, jak pierwszy raz mieli ze sobą kontakt. Okazuje się, iż to Rafał zagadał do Beaty i dzięki temu ich znajomość mogła się rozwijać. Od razu też zaimponowała mu jednym. „Jechałam wtedy tramwajem i jednocześnie pisałam z Rafałem. To był nasz pierwszy small talk, po prostu relacjonowanie sobie, co robimy. Rafał miał próby w Teatrze Współczesnym, a ja jechałam podpisać akt notarialny na swoje pierwsze mieszkanie. I to, pamiętam, było dla Rafała takie zaskoczenie, iż jestem kobietą, która działa i wie, co robi. I która też pewnie ma jakieś oszczędności. Rafał powiedział, iż bardzo mu tym - iż jechałam kupić swoje pierwsze mieszkanie – zaimponowałam”, mówi nam Beata Wiśnicka-Zawierucha.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Przed nimi przeprowadzka do Los Angeles; ta rzecz ich przeraża. W tle temat ich córki
Aktor, który jest oszczędny i lubi inwestycje, zakochał się też w wielu innych cechach wybranki serca. Ale od razu zbudować im trwałą relację nie było im dane. Po pół roku chodzenia ze sobą, rozstali się na 3 lata. „Nie udało nam się wybudować związku za pierwszym razem i powiedzieliśmy sobie, iż nigdy więcej do siebie nie wrócimy. Ale każdy sobie to powiedział w środku ducha”, przypomina aktor.

Los sprawił, iż zawalczyli o siebie raz jeszcze. Dziś wiedzą, iż tak miało być. „Stało się inaczej. I to też, iż nie ma czegoś takiego, iż nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, jak to często ludzie mówią. Nigdy nie ma tej samej rzeki. Woda płynie, czas płynie, człowiek gdzieś się zmienia i tak też było u nas. Chyba trochę się pozmienialiśmy, trochę może też się wyszaleliśmy i to było potrzebne”, wskazuje Rafał przed kamerą VIVY.pl i dodaje, iż widocznie taki plan miał na nich Bóg,
Dlaczego to Beata przestraszyła się związku z artystą? „Rafał mnie zaskoczył tym, iż on był bardzo mnie pewny od początku. I wiesz, mnie to trochę przestraszyło. To, iż może trochę te sprawy za gwałtownie idą, iż to zbyt poważny temat jak na czas, jaki się znamy. Więc chyba to był taki moment, w którym ja troszkę wycofałam się z tego związku”, mówi nam i dodaje: „Ale dla równowagi, jak się drugi raz spotkaliśmy, to ja byłam tą naciskającą”.
Więcej znajdziecie w wideo oraz w najnowszym magazynie VIVA!.
View oEmbed on the source website