
Rubin, tatuator i raper z Kołobrzegu, prezentuje swój nowy singiel „Diamenty”, utwór o pasji, autentyczności i sile, która rodzi się z doświadczeń. "Numer pokazuje charakter, determinację i dyscyplinę – proces wymagający cierpliwości i konsekwencji, który warto przejść, aby osiągnąć zamierzony efekt" - czytamy w opisie.
Kamil „Rubin” Baraniecki rap nagrywa od 15 roku życia – ma na koncie supporty przed takimi artystami jak Peja, O.S.T.R., Sarius, Major SPZ czy donGURALesko.
O premierze "Diamentów" pisał następująco:
"Przez lata pisałem teksty, nagrywałem numery, zagrałem kilka koncertów… Duża część kawałków została w szufladzie i nigdy nie ujrzała światła dziennego. Ale ten numer jest inny. To w niego włożyłem najwięcej serca i pracy – dlatego tak bardzo czekam, aż go poznacie.
Każdy z nas nosi w sobie coś, co chciałby pokazać światu. Ale często zatrzymuje nas strach – przed opinią innych, przed tym, co pomyślą. Tego uczymy się od dziecka. A prawda jest prosta: ludzie zawsze będą mówić. Jedni wesprą, inni skrytykują. I bardzo często ta krytyka tylko pokazuje im ich własne ograniczenia. I to też jest w porządku – to ich historia, nie Twoja.
Najważniejsze, to dać sobie prawo do tworzenia. Zrobić pierwszy krok. Wyrazić siebie. Tworzenie daje wolność, której nic nie zastąpi. To radość, która zostaje z Tobą na zawsze.
„Diamenty” są dla mnie symbolem odwagi – żeby wyjść z cienia, przestać odkładać i pokazać światu coś swojego.
Chcę, żeby były też przypomnieniem dla Ciebie – iż Twoje marzenia nie zasługują na to, by leżeć w szufladzie."
Artykuł powstał w płatnej współpracy z Rubinem