Stanowczo zareagowała na słowa Dudy o Marii Kaczyńskiej. Nie kryje emocji, ostro skrytykowała byłego prezydenta

viva.pl 12 godzin temu

Hanna Lis nie wahała się skrytykować Andrzeja Dudy. W reakcji na słowa o "jakiejś tam konferencji" Marii Kaczyńskiej, dziennikarka przypomina, iż 8 marca 2007 r. Pierwsza Dama zorganizowała spotkanie w Pałacu Prezydenckim, podczas którego apelowała do posłów PiS, by nie wpisywać zakazu aborcji do Konstytucji. A co zrobił Jarosław Kaczyński? "Nie kiwnął palcem", podkreśla Lis.

Wywiad Eks‑prezydenta: Hanna Lis reaguje na Andrzeja Dudę

W opublikowanym wywiadzie Andrzeja Dudy pojawił się fragment dotyczący Marii Kaczyńskiej. Były prezydent wspomniał, iż była Pierwsza Dama „została zaproszona na jakąś tam konferencję przez środowisko kobiet liberalno‑lewicowych”, gdzie miała wypowiedzieć się w sprawie aborcji.

Na te słowa natychmiast zareagowała Hanna Lis. Dziennikarka uznała wypowiedź Dudy za zniekształcanie faktów i postanowiła przypomnieć dokładny kontekst tamtego wydarzenia. Jej reakcja została opublikowana w mediach społecznościowych i szeroko komentowana w sieci.

ZOBACZ TEŻ: Cała Polska zadawała sobie pytanie, dlaczego milczy. Andrzej Duda ujawnił prawdę. Tego nie wiedział nikt

Prawda o konferencji Marii Kaczyńskiej w Pałacu Prezydenckim 2007

Lis przypomniała, iż to Maria Kaczyńska była organizatorką wydarzenia, które odbyło się 8 marca 2007 roku w Pałacu Prezydenckim. W spotkaniu uczestniczyły kobiety z różnych środowisk społecznych, w tym sama Hanna Lis.

„Maria Kaczyńska NIE została, jak twierdzi tu Andrzej Duda, zaproszona na 'jakąś tam konferencję przez środowisko kobiet liberalno‑lewicowych'. Maria Kaczyńska ZORGANIZOWAŁA 8/03/2007 roku spotkanie w Pałacu Prezydenckim, na które zaprosiła kobiety z różnych środowisk. W tym mnie.” - napisała.

Dziennikarka podkreśliła również, iż podczas tego spotkania Maria Kaczyńska podpisała apel skierowany do posłów PiS, by nie wpisywali do Konstytucji zakazu aborcji. Była to odważna decyzja, która spotkała się z krytyką środowisk konserwatywnych.

Cisza Kaczyńskiego – co znaczy, iż 'nie kiwnął palcem'?

W dalszej części wpisu Hanna Lis przypomina, iż Maria Kaczyńska została wówczas ostro zaatakowana przez ojca Tadeusza Rydzyka, który nazwał ją „czarownicą”. To wystąpienie nie spotkało się z żadną reakcją ze strony Jarosława Kaczyńskiego.

„Za co została nazwana przez Rydzyka 'czarownicą'. A Jarosław Kaczyński nie kiwnął palcem” – napisała Lis.

W jej ocenie to milczenie było znamienne – brak jakiejkolwiek obrony Pierwszej Damy ze strony ówczesnego lidera PiS świadczyło o braku wsparcia, mimo iż sprawa dotyczyła jego bratowej.

CZYTAJ TEŻ: Powrót do zawodu? Agata Duda stoi przed ważnym wyborem, Kuratorium Oświaty rozwiewa wątpliwości

Dlaczego Hanna Lis nie wierzy, iż Duda zapomniał o tamtych wydarzeniach

Na zakończenie swojego wpisu Hanna Lis wyraziła zdumienie, iż Andrzej Duda mógł zapomnieć o tak istotnym wydarzeniu politycznym i społecznym:

Nie chce mi się wierzyć, iż pan Duda tego nie pamięta. Pani Maria myślała i działała niezależnie. Mówiła własnym głosem, od serca.

Dziennikarka stanowczo broniła pamięci Marii Kaczyńskiej jako kobiety odważnej, niezależnej i myślącej samodzielnie, a nie przedstawicielki żadnego środowiska politycznego.

Wypowiedź Andrzeja Dudy, choć może wydawać się marginalna, wywołała poważny rezonans. Hanna Lis postanowiła przypomnieć, iż fakty z 2007 roku są jednoznaczne: Maria Kaczyńska sama zorganizowała spotkanie w obronie praw kobiet i wyraziła swój głos sprzeciwu wobec planowanego zaostrzenia przepisów.

Źródło: Plejada, Żurnalista, Instagram

Idź do oryginalnego materiału