Maksymilian to najstarszy syn Krzysztofa Ibisza. Jest owocem pierwszego małżeństwa prezentera z Anną Zejdler. Maksymilian coraz prężniej działa w świecie show-biznesu. W tym tygodniu TVP wyemitowała odcinek "Komisarza Alexa" z jego udziałem, co bardzo poruszyło internautów. Część z nich zwróciła uwagę na nazwisko młodego aktora. Maksymilian używa nazwiska matki.
REKLAMA
Zobacz wideo Ibisz mówi o relacji z eks. Zaskakujące słowa
Syn Krzysztofa Ibisza w serialu TVP. "W ogóle nie jest podobny do ojca"
Fani serialu "Komisarz Alex" nie przeoczyli udziału syna Krzysztofa Ibisza w popularnej produkcji. Tuż po emisji odcinka z jego udziałem rzucili się do komentowania w sieci. Wiele osób skupiło się na porównywaniu fizycznego podobieństwa Maksymiliana Zejdlera do znanego ojca. "W ogóle nie jest podobny do ojca", "Podobny do swojej mamy" - pisali w komentarzach na oficjalnym profilu serialu na Facebooku. Co więcej, niektórzy zwrócili uwagę, iż Maksymilian przypomina z wyglądu swojego dziadka, który także był aktorem. "Ależ podobny do swojego dziadka!" - czytamy. Wojciech Zeidler, który był aktorem i reżyserem teatralnym, zmarł w 2016 roku.
Część internautów zwróciła uwagę na fakt, iż Maksymilian nie posługuje się nazwiskiem ojca, tylko panieńskim matki. Niewykluczone, iż syn prezentera chce budować swoją własną pozycję zawodową, nie bazując na popularności ojca. Wielu komentujących wróży Zejdlerowi karierę i dostrzega jego potencjał. "Moim zdaniem ma wygląd człowieka ekranu i uważam, iż ma szansę na zrobienie kariery w świecie filmu", "Fajny chłopak, twarz filmowa" - pisali w komentarzach.
Maksymilian Zejdler poszedł w ślady ojca. Także studiuje aktorstwo
Maksymilian Zejdler swoją przyszłość postanowił związać z show-biznesem. Jest studentem Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Ten sam kierunek studiów w przeszłości obrał także jego ojciec. - Starszy syn kształci się w kierunku aktorskim. Myślę, iż niedaleko pada jabłko od jabłoni. Chociaż byśmy mówili, iż to trudny i niewdzięczny zawód, to oni będą wykonywać zawód aktorski. Może będą dziennikarzami, tego nie wiem. Maks chce komentować sport, może będzie to robić. Na pewno gdzieś to będzie w tej medialnej sferze - powiedział Krzysztof Ibisz w rozmowie z Jastrząb Post.







