Teka premiera Francji jak bomba zegarowa. Sojusznicy Emmanuela Macrona w amoku. "Nie ma żadnego scenariusza"

wiadomosci.onet.pl 4 dni temu
Zdjęcie: Emmanuel Macron, prezydent Francji, rozmawia Sebastienem Lecornu, ministrem sił zbrojnych. Paryżu, 13 lipca 2025 r.


Co stanie się, gdy 8 września rząd Francois Bayrou niemal na pewno upadnie? Tego w otoczeniu Emmanuela Macrona nie wie chyba nikt. Choć w kuluarach wymienia się nazwiska dwóch ministrów jako kandydatów na premiera, kto tak naprawdę chciałby podjąć się misji skazanej na porażkę? Francuski budżet wymaga pilnej interwencji, której nie da się przeprowadzić bez trudnych kompromisów. Polityczne podziały uniemożliwiają skuteczne rządzenie, a Francuzi są gotowi, by znów wyjść na ulice i protestować.
Idź do oryginalnego materiału