Tomasz Kubiatowicz z "Plebanii" nie żyje. "Stworzył wiele niezapomnianych ról"

gazeta.pl 9 godzin temu
Tomasz Kubiatowicz nie żyje, o czym media dowiedziały się 21 października 2025 roku. Co uwzględniono w oficjalnym komunikacie?
Tomasz Kubiatowicz spełniał się jako aktor, którego mogliśmy oglądać w "Plebanii", "Klanie", "Barwach szczęścia", "Mieście 44" oraz na deskach Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Ukończył także tamtejszą Szkołę Filmową na Wydziale Aktorskim. Tragiczna wiadomość o śmierci artysty została przekazana w mediach społecznościowych.


REKLAMA


Zobacz wideo Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej


Tomasz Kubiatowicz nie żyje. Fala kondolencji
"Z głębokim żalem informujemy, iż odszedł Tomasz Kubiatowicz. Aktor był związany z Teatrem Nowym od 2003 roku. Przez ponad dwie dekady stworzył wiele niezapomnianych ról, które na zawsze pozostaną w naszych sercach. Żegnaj, Tomku. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia" - czytamy przykry komunikat na Facebooku Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Udostępniono czarno-białe zdjęcia aktora z latami 1956-2025. W komentarzach nie zabrakło współczucia oraz wyznań. "Mój ulubiony aktor, a jednocześnie przesympatyczny człowiek o charakterystycznym głosie pełnym głębi. Mam nadzieję, iż po drugiej stronie będzie pan szczęśliwy. Zawsze pozostanie pan w mojej i Adama pamięci", "Miałem niewątpliwą przyjemność poznać cię Tomku prywatnie, byłeś duszą towarzystwa mającym mnóstwo anegdot. Choć nie odwiedzałeś spektakli to zaszczyciłeś mnie swoją obecnością na moim i jestem ci za to wdzięczny. Wiem też, iż cieszyłeś się szacunkiem i uznaniem u młodych aktorów, stawiających swoje pierwsze kroki w teatrze" - czytamy wpisy widzów teatru.


"Plebania" wpłynęła na sławę wielu aktorów. Jeden z nich poważnie zachorował
Wierni widzowie serialu TVP pamiętają z pewnością Romusia, którego grał Paweł Gędłek, spełniający się filmowo i teatralnie. Aktor zmarł w wieku 35 lat 12 września 2004 roku. Na początku mało kto wiedział, iż Gędłek poza kulisami ciężko choruje. Przechodził infekcje grypowe, po których miał powikłania. Największym utrapieniem okazały się uszkodzenia mięśnia serca. Mimo tego aktor przez cały czas pozostawał aktywny zawodowo. W dalszych latach pojawiały się omdlenia i konieczny był przeszczep serca. Aktor odszedł z powodu powikłań pooperacyjnych.
Idź do oryginalnego materiału