TSA MNKWL w Teatrze Stu w Krakowie – rejestracja płyty live.

cityfun24.pl 7 godzin temu

W 2025 roku dwaj muzycy klasycznego TSA – Marek Kapłon oraz Janusz Niekrasz, powrócili do Teatru STU po ponad 40 (!) latach z nowym składem TSA, koncertującym równie spektakularnie, jak ten sprzed dekad i mającym w swoim dorobku równie przebojowe utwory. Miejsce to dla historii zespołu jest szczególne – tu powstała legendarna pierwsza płyta TSA, również materiał koncertowy wydany wtedy oczywiście na winylu. Również w tym miejscu nagrano w 1983 roku krążek „Heavy Metal World”.

Legendarna hard-rockowa sekcja od kilku lat działa z odmłodzonym nieco składem. W kilku wywiadach (dostępnych w sieci) panowie opowiedzieli historię, która zaowocowała tym, iż teraz zamiast jednego TSA mamy dwa składy, bo Marek Piekarczyk z różnymi muzykami od czasu do czasu powraca na scenę i przypomina repertuar sprzed lat. Natomiast panowie Niekrasz i Kapłon przy pomocy nowo dobranych kolegów nie spoczywają na laurach i współtworzą nowy repertuar, czego dowodem jest bardzo dobra i świetnie przyjęta przez fanów i dziennikarzy muzycznych płyta „Niezwyciężony”. Dzięki temu podczas koncertów w teatrze STU oprócz najsłynniejszych utworów TSA, do których i ta mutacja zespołu oczywiście sięga, usłyszeliśmy utwory pochodzące właśnie z wydanego w 2023 roku albumu. A te numery były równie gorąco przyjęte i wspólnie odśpiewane przez zgromadzoną w teatrze publiczność.

TSA MNKWL oprócz dwóch wspomnianych wyżej weteranów – ojców założycieli zespołu – współtworzą: wokalista Damian Michalski i gitarzyści Maciek Wester i Piotr Lekki. Zespół sporo koncertuje w większych i mniejszych salach tudzież podczas imprez plenerowych i to słychać – kapela brzmi świetnie, widać zgranie i świetne porozumienie muzyków na scenie. No i – co równie ważne – widać, iż panowie po prostu się lubią, a wspólne muzykowanie sprawia im nieustannie wielką radość, a taka dobra energia łatwo udziela się słuchaczom. Legendarny spokój estradowy basisty Janusza Niekrasza i bębniarza Marka Kapłona kontrastuje z pozostałą trójką z zespołu, bo ciut młodsi koledzy zapewniają wszystkie niezbędne elementy hardrockowego show – nóżki na odsłuchy, prężenie się z gitarami i „diabelskie Różki”, których nauczył nas nieodżałowany Ronnie James Dio – a Michalski tego wieczoru oddał hołd mistrzowi występując w koszulce z jego nazwiskiem. Kilka razy miałem już okazję usłyszeć TSA MNKWL na żywo, więc wiem jak panowie łoją i jak świetnie przyjmuje to widownia na ich koncertach. I tym razem słuchacze nie zawiedli, publiczność bez zbytniego animowania i zachęcania ze strony muzyków reagowała znakomicie i entuzjastycznie, co pewnie za jakiś czas usłyszymy i zobaczymy – zapis ma się ukazać w formie płyty, a podczas koncertów pracowały dwie ekipy filmowe, więc możemy się spodziewać również wizualnego materiału DVD dokumentującego koncert ze specjalną oprawą wizualną zorganizowany w ważnym dla historii tego zespołu miejscu po 43 latach od debiutu. A miłym ukłonem ze strony muzyków jest możliwość umieszczenia swojego imienia i nazwiska na okładce planowanej koncertówki – każdy słuchacz, który sobie tego życzy będzie wymieniony na okładce fonogramu. Miłe.

Koncerty TSA MNKWL w krakowskim teatrze STU odbyły się 11 i 12 lipca. Prezentujemy galerię zdjęć z pierwszego wieczoru z głośną muzą w tym legendarnym miejcu.

Tekst, zdjęcia Sobiesław Pawlikowski / Ada & Sobiesław Pawlikowscy Photography

Idź do oryginalnego materiału