W czasie festiwalu w Sopocie do mediów dotarły druzgocące wieści o śmierci Stanisława Soyki, który miał być jedną z gwiazd czwartego dnia imprezy. W trakcie koncertu informację przekazano publiczności. Wtedy na scenę weszli artyści, którzy złożyli nieodżałowanemu artyście poruszający hołd.