Węgrowska ocenia duet Kupichy i Żugaj. Nie przebierała w słowach

gazeta.pl 5 godzin temu
Iwona Węgrowska zaskoczyła swoim komentarzem pod nagraniem z próby Piotra Kupichy i Julii Żugaj na Top of the Top Sopot Festival 2025. Wokalistka nie gryzła się w język.
Podczas przygotowań do Top of the Top Sopot Festival 2025 w sieci pojawiło się nagranie z próby Piotra Kupichy i Julii Żugaj. Choć dla wielu fanów była to okazja, by zobaczyć kulisy ich występu, nie wszyscy zareagowali entuzjastycznie.


REKLAMA


Top of the Top Sopot Festival 2025. Iwona Węgrowska zaskoczyła swoją reakcją. Tak oceniła występ Piotra Kupichy i Julii Żugaj
Wśród komentujących nagranie dodane na media społecznościowe festiwalu znalazła się także Iwona Węgrowska, która od lat znana jest z bezpośrednich i szczerych opinii. Pod wideo udostępnionym na profilu festiwalu napisała krótko. "Słabe wykonanie i utwór. Mimo wszystko trzymam kciuki". Jej wpis gwałtownie odbił się szerokim echem, bo rzadko zdarza się, by artyści tak otwarcie komentowali występy swoich kolegów z branży. Co ciekawe, po pewnym czasie pierwszy komentarz zniknął. Wokalistka pozostawiła jedynie nieco łagodniejszą uwagę skierowaną bezpośrednio do lidera zespołu Feel. "Piotruś czemu nie na żywo?". Julia Żugaj, dla której sopocka scena będzie ważnym debiutem, i Piotr Kupicha zaprezentowali wspólnie utwór "Sam na sam". Ich niecodzienna kooperacja od początku wzbudzała duże zainteresowanie.


Iwona Węgrowska urażona słowami Piotra Kupichy. Gwiazda oczekuje przeprosin
Polsat Hit Festiwal 2025 dostarczył wielu muzycznych wrażeń - od występu Dody, przez specjalny koncert z okazji jubileuszu zespołu Feel, aż po muzyczny hołd dla Beaty Kozidrak. Jednak w kuluarach największe emocje wywołała nie sama scena, a słowa Piotra Kupichy, który wykonał w Sopocie utwór "Pokonaj siebie". W oryginale piosenka powstała jako duet z Iwoną Węgrowską, której zabrakło w wydarzeniu. Zapytany przez Pomponik, dlaczego artystka nie dołączyła do jubileuszowego występu, lider Feel odparł. - Ona jeszcze śpiewa, czy nie? Bo ja choćby nie wiem, co u Iwonki słychać, tak szczerze mówiąc. Wiesz co, nie pomyślałem o tym, żeby zaprosić Iwonę, a faktycznie tam śpiewa Iwona. Iwona, pozdrawiamy cię serdecznie - wyznał muzyk. Słowa wokalisty dotarły do samej zainteresowanej i nie przeszły bez echa. W rozmowie z nami Węgrowska przyznała, iż czuła się dotknięta. - Było mi przykro, jak to zobaczyłam, łzy poleciały. To pokazało, jak bardzo mnie zranił. Nie skontaktował się ze mną, a przecież sukces tej piosenki należy do nas obojga - mówiła. Wokalistka podkreśliła, iż nie spodziewała się takiej reakcji ze strony Kupichy. - Jak zobaczyłam jego tłumaczenia, czy ja jeszcze śpiewam? To mam odpowiedz na to. Uważam nietaktowne zresztą tłumaczenie... Tak, śpiewam i to lepiej niż kiedykolwiek - zaznaczyła. Artystka zdradziła również, iż po całej sytuacji otrzymała mnóstwo wiadomości od fanów oburzonych zachowaniem wokalisty Feel. - Uraził nie tylko mnie, ale też moich odbiorców. Wręcz podkreślałam, iż trudno go zastąpić innym męskim wokalem. Powiem tak, wybaczam mu, ale czekam na przeprosiny - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału