Wersow i Friz, to jedna z najpopularniejszych par influencerów w Polsce. Ostatnio wzięli ślub i wypuścili o tym film w kinach. Od dwóch lat wychowują razem córkę Maję. Wciąż też regularnie publikują filmy na YouTube. To właśnie ostatni z nich wywołał fale komentarzy.
Już sam tytuł podgrzał nastroje w internecie, bowiem mówił o tym, iż rodzice "spełnili marzenie swojej dwuletniej córki", a w "środku" można obejrzeć, jak znana rodzina wybrała się biznes klasą do Dubaju, gdzie między innymi odwiedziła zoo.
Tik-Toker zwrócił uwagę na zachowanie córki Wiśniewskich w samolocie
"Tak marzeniem dwulatki na pewno był lot w ekskluzywnych warunkach do ciepłych krajów" – pisali ironicznie internauci, nie kryjąc zażenowania narracją youtuberów. Kolejnym wątkiem, który wywołał skrajne emocje, było zachowanie "Majusi" w samolocie. Film o tym nagrał twórca internetowy znany z profilu "Ten ojciec z Tik-Toka".
– Pani Werko ja zawsze stanę po stronie rodzica dziecka w komunikacji, w miejscach publicznych. Tylko iż jest jeden warunek. Rodzic musi zajmować się dzieckiem. Jest wiele sytuacji, w których rodzice są z dziećmi w miejscach publicznych i te dzieci dostają szału pozytywnie albo negatywnie i ci rodzice, robią wszystko, żeby uspokoić to dziecko, bo wiedzą, iż są w miejscu publicznym, nie są sami. Mnie jest zawsze szkoda tych rodziców, bo ja też byłem w takich sytuacjach. Natomiast zupełnie inną sytuacją jest ta z pani vloga, kiedy pani sobie gada na luzaczku do kamerki, a pani córeczka drze się na pół samolotu – stwierdził mężczyzna.
W komentarzach zawrzało...
Ten wątek, na który zwrócił uwagę Tik-Toker rozpalił nastroje internautów. Jedni nie kryli rozczarowania postawą Wiśniewskich. "Masakra, ciężko się choćby na to patrzy"; "Jak tak można"; "Dramat, jak zachowują się z tą córką"; "Pozostali pasażerowie biznes klasy na bank zachwyceni"; "Wyobraźcie sobie, płacicie za biznes klasę, a tam Maja"; "Nic mnie tak nie drażni w przestrzeni publicznej jak rodzice, którzy nie zajmują się dzieckiem" – pisali.
Byli też jednak tacy, którzy wstawili się za młodymi rodzicami. "Przepraszam bardzo, a gdzie ona się drze, głośno mówi i to zakładam, iż przez chwilę, bo chce coś powiedzieć. Nie widzę, żeby tu była jakaś niegrzeczna. jeżeli komuś 30 sek. takiego 'krzyku' przeszkadza, to najlepiej siedzieć na chacie, bo ludzie są wszędzie"; "Jezu tylko się cieszyła przez parę minut, nic się nie stało" – czytamy w innych komentarzach.
Temat zdecydowanie wywołał poruszenie w sieci. Dodajmy też, iż czujni internauci zauważyli, iż tytuł filmu Wersow później zmienił się na "Lot biznes klasą (z 2-letnim dzieckiem)", nie ma już tam mowy jej "marzeniu".






