Widzowie TVP podzieleni po koncercie "Lato z Radiem". Oberwało się Stankiewicz

gazeta.pl 3 godzin temu
"Lato z Radiem i Telewizją Polską" tym razem odbyło się 2 sierpnia Poddębicach. Koncerty i potańcówki trwały do nocy. Widzowie i uczestnicy wydarzenia postanowili podzielić się opiniami.
Dawid Kwiatkowski, Enej, Afromental, Bovska i Marika to zaledwie część muzyków i zespołów, którzy zaprezentowali w Poddębicach swoje największe przeboje. Nie zabrakło wyszukanych choreografii, krótkich przemówień i innych atrakcji. Widzowie jednak najbardziej skupili się na koncertach ulubionych muzyków. "Lato z Radiem i Telewizją Polską" w Poddębicach można uznać za udaną imprezę?


REKLAMA


Zobacz wideo Garou szczerze o produkcji TVP w Opolu


"Lato z Radiem i Telewizją Polską". Zachwyt nad Dawidem Kwiatkowskim i kontrowersyjny strój Kasi Stankiewicz
Nie milkną echa po występie Dawida Kwiatkowskiego, który dosłownie porwał tłum. W komentarzach na Facebooku nie brakuje zachwytu nad wokalistą. "Z przyjemnością się słucha i ogląda", "Cudowny, wspaniały, utalentowany" - piszą internauci. Nie zabrakło także komentarza na temat stroju Kwiatkowskiego. "Dawid przypomina szarmanckiego mężczyznę z lat 80., kiedy mężczyźni nosili się elegancko i klasycznie" - napisała widzka. Wokalista pokazał się tego wieczoru w brązowym komplecie i niebieskiej koszuli. Nieco więcej kontrowersji pojawiło się po występie Katarzyny Stankiewicz, która postawiła na dość wyciętą kreację. Miała na sobie body i marynarkę, która lekko sięgała za pas. Stylizacja była typowo estradowa, ale niektórym przeszkadzała. "Może trochę kultury dla widzów" - zasugerowała jedna z widzek po zobaczeniu odkrytego stroju wokalistki. Inni też nie byli zachwyceni. "Nie za odważna ta kreacja?" - czytamy. To nie pierwszy raz, kiedy gwiazda szokuje stylizacją.


Dzień przed wydarzeniem odbył się koncert dla powstańców. Maciej Orłoś zabrał głos
1 sierpnia w TVP mogliśmy obejrzeć zupełnie inne wydarzenie - wyjątkowy koncert z okazji 81. rocznicy Powstania Warszawskiego. Część widzów domagała się Tomasza Wolnego w roli prowadzącego, ponieważ do niego przywykli i uważają, iż prezenter najlepiej sprawdzał się podczas tego wydarzenia. Koncert poprowadzili finalnie Justyna Dżbik-Kluge i Robert Stockinger, co niektórzy skrytykowali. Maciej Orłoś skomentował aferę na Facebooku. "Rola prowadzącego jest istotna, oczywiście, ale najważniejsza jest pamięć o Powstaniu, o Powstańcach, niezwykła atmosfera tego wieczoru. Pełna i wzruszeń, i uśmiechu, i dobrej energii. No i muzyki oczywiście" - wspomniał w poście. "Moim zdaniem, z całym szacunkiem dla prowadzących te piękne koncerty, to jednak nie oni są pierwszoplanowi, i to nie oni powinni dominować w rozmowach, artykułach, tytułach i komentarzach dotyczące tych wyjątkowych chwil 1 sierpnia, każdego roku" - uzupełnił.
Idź do oryginalnego materiału