"Fantastyczna 4: Pierwsze kroki" w reżyserii Matta Shakmana trafi do kin już w piątek 25 lipca. Wtedy poznamy odświeżoną wersję przygód grupy superbohaterów, którzy zdobyli nadprzyrodzone moce po tym, jak podczas eksperymentalnego lotu w kosmos zostali zbombardowani promieniami kosmicznymi zmieniającymi ich DNA. Reed Richards (Mr Fantastic), Sue Storm (Niewidzialna Kobieta), Johnny Storm (Ludzka Pochodnia) i Ben Grimm (Stwór) – to na nich skupi się najnowsza produkcja Marvel Cinematic Universe.
W świecie inspirowanym latami 60. XX wieku Fantastyczna 4, która pełni funkcję obrońców cywili, cieszy się bardzo dobrą reputacją. Pewnego dnia Ziemianie dowiadują się, iż ich planetę zamierza pochłonąć kosmiczny byt zwany Galactusem. Przed "ucztą" złoczyńca wysyła do Nowego Jorku swojego herolda – Srebrnego Surfera.
Pierwsze recenzje filmu "Fantastyczna 4: Pierwsze kroki"
Główne role w "Fantastycznej 4" powierzono Pedrowi Pascalowi ("The Last of Us"), Vanessie Kirby ("The Crown"), Josephowi Quinnowi ("Stranger Things") i Ebonowi Moss-Bachrachowi ("The Bear"). Ich przeciwnikami zostali zaś Ralph Ineson ("Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii") i Julia Garner, gwiazda serialu "Ozark" oraz "Kim jest Anna?". Za scenariusz do filmu odpowiadają natomiast cztery osoby: Josh Friedman ("Królestwo Planety Małp"), Eric Pearson ("Konsultant"), Jeff Kaplan ("Przewodnik po przyjaźni Berta i Arniego") i Ian Springer.
Na kilka dni przed premierą w zagranicznych mediach – standardowo – opublikowano pierwsze recenzje nowej "Fantastycznej 4". Wszystko wskazuje na to, iż po sukcesie "Supermana" Jamesa Gunna (z Davidem Corenswetem w roli Clarka Kenta) i MCU czeka renesans.
"'Fantastyczna 4: Pierwsze kroki' to wizualnie jeden z najlepszych filmów Marvela. Momentami przypomina 'Interstellar'" – napisał na portalu X (dawnym Twitterze) Brandon Davis z podcastu Phase Hero, podkreślając, iż efekty specjalne chwilami były wręcz nieskazitelne.
"Ten film zapiera dech w piersiach. Oszałamiające efekty wizualne, poruszająca historia, dowcipne dialogi i epicka akcja. (...) Pedro Pascal jako Mr Fantastic jest mistrzem" – stwierdziła dziennikarka Sharareh Drury. "Galactus jest ogromny w wersji IMAX. Ten film wzrusza i daje nadzieję. Wciąga i nie daje spokoju. Koniecznie zostańcie do napisów końcowych" – zaznaczył jeden z widzów pokazów przedpremierowych.
Krytycy i widzowie, którzy mieli okazję poznać nowych obrońców Ziemi, podkreślają, iż Kirby jest wschodzącą gwiazdą, podobnie jak Garner w roli Srebrnego Surfera.
